Po dłuższym czasie powracam do Was z recenzją ostatniej części trylogii „Okrutnego księcia” autorstwa Holly Black. „Królowa niczego” opowiada o losach Jude po haniebnym zesłaniu przez Cardana do krainy śmiertelników. Jude nie jest już cieszącym się sławą seneszalem króla, lecz zwykłą dziewczyną zmuszoną do życia w swoim świecie. Bohaterka nie może pogodzić się z utratą władzy i korony, dlatego zaczyna knuć zemstę. Wkrótce nadarza się doskonała okazja do jej realizacji.
„Władzę o wiele łatwiej zdobyć, niż utrzymać. Taką bolesną lekcję odebrała Jude, gdy w zamian za królewski tytuł zwolniła złego króla Cardana z przysięgi posłuszeństwa. Teraz jest królową elfów, lecz na wygnaniu i wyczekuje okazji , by odzyskać, co utraciła. Sposobność pojawia się w osobie Taryn, nielojalnej siostry bliźniaczki, której śmiertelnemu życiu zagraża teraz śmiertelne niebezpieczeństwo. Aby ją ratować, Jude ryzykuje własnym życiem; zakrada się w przebraniu na elfowy dwór, choć oznacza to konfrontację z Cardanem i własnymi uczuciami. Tymczasem w krainie elfów trwają przygotowania do krwawej wojny. Los rzuca Jude daleko na tyły przeciwnika czego królowa nie omieszka wykorzystać w swojej własnej grze o tron.” Niemal umierałam z ciekawości, gdy sięgałam po ten tom. Nie przypuszczałam, że Jude znajdzie się w tak miernej sytuacji i zostanie wygnana do swojego świata, który całkowicie zapomniał o istnieniu sióstr bliźniaczek oraz córki Madoka, Vivienne. Nasza bohaterka musi radzić sobie sama, nie mogąc podjąć żadnej pracy ani kontynuować nauki z uwagi na fakt, że została uznana za zmarłą. Przyjmuje więc zlecenia z rąk elfów przebywających w krainie śmiertelników. W ten sposób natrafia na zadanie przegnania elfki eliminującej przedstawicieli własnego gatunku. Okazuje się, że to Grima Mog, były Generał Wojsk Zębatego Dworu. Kiedy Jude zdobywa od niej informacje o zagrożeniu dla życia Cardana, postanawia udać się do wymiaru elfów pomimo ciążącej na niej kary śmierci. Okazja nadarza się, gdy do mieszkania jej siostry przybywa Taryn, która ma zostać przesłuchana w sprawie zabójstwa Lokiego. Jude postanawia udawać swoją bliźniaczkę, by oszczędzić siostrze przykrości i samej zorientować się o tym, co się dzieje na dworze. Na skutek fatalnego zbiegu okoliczności, Jude ponownie zostaje wciągnięta w świat intryg, zaś jej życie kolejny raz wisi na włosku. Tym razem jednak, jej upadek może pociągnąć za sobą również całe elfie imperium zwłaszcza, że przepowiednia odnośnie losów króla Cardana zaczyna się sprawdzać na oczach całego ludu. Czy Jude uda się odwrócić klątwę? A może dla niej i ukochanego króla nie ma już ratunku?
Holly Black jak zwykle świetnie wywiązała się z zadania. Czytając „Królową niczego” otrzymujemy pakiet doskonale skonstruowanej akcji pchającej czytelnika w sam środek wydarzeń, od których ciężko odejść chociażby na chwilę. Bohaterka zaskakuje na każdym kroku i nakręca fabułę, dzięki czemu jej przygody na długo zapadają w pamięć. Jeżeli czytaliście moją recenzję dotyczącą pierwszego tomu, to wiecie, że byłam bardzo niezadowolona z głównej postaci, na szczęście wszystko zmieniło się w drugiej części i tak już pozostało. Co prawda, porównując oba ostatnie tomy dochodzę do wniosku, że „Złego króla” czyta się odrobinę lepiej z uwagi na więcej intryg i niespodziewanych zwrotów treści, ale i tak jest dobrze. Samo zakończenie jednak udało mi się przewidzieć, ale zaliczam się do grona wybrednych czytelników, których bardzo trudno zadziwić, więc nie jest to wadą książki.
Szata graficzna została starannie przygotowana przez wydawnictwo, podobnie jak poprzednie części. Na okładce widnieje ilustracja złamanej korony i węża na tafli zamarzniętej wody ze śladem krwi łudząco przypominającej roślinę. Napisy zostały ozdobione srebrnym drukiem, ładnie komponującym się z całością. Wnętrze publikacji zajmują rysunki korony przy numeracji stron oraz drzew przykrytych śniegiem przed konkretnymi częściami książki. Rozdziały także są udekorowane wizerunkiem zamarzniętych rogów, przerywniki zaś opatrzono rysunkami konstelacji gwiezdnych. Dodatkowo zamieszczono w środku mapkę krain elfów. Na przedłużeniach okładki dodano krótkie streszczenie fabularne oraz notę biograficzną autorki, zaś z tyłu lektury zawarto fragment powieści i cytaty polecające. Uwaga, będę się powtarzać – uwielbiam tak wydane książki pod względem graficznym!
Podsumowanie:
+ szybka akcja książki
+ nieprzewidywalne zwroty fabularne
+ postacie mocno ingerujące w akcję
+ mapka krainy wykreowanej przez autorkę
+ szata graficzna książki
- brak
Ilość stron: 376
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2020 (z 2019)
Gatunek: fantastyka, paranormal romance
Dla kogo: dla młodzieży, dla fanów opowieści o elfach i wróżkach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz