Trochę czasu minęło od kiedy podzieliłam się z Wami moją opinią na temat „Okrutnego księcia” Holly Black i szczerze, nie ciągnęło mnie do kontynuacji. Pierwsza część losów Jude nie zachwyciła mnie na tyle, by prawić peany nad twórczością autorki, dlatego długo zwlekałam z sięgnięciem po kolejne tomy. Bohaterka irytowała mnie na tyle, by skutecznie zniechęcić się do czytania drugiej części i bardziej z przymusu niż z chęci, zebrałam się w końcu i poświęciłam wolną chwilę na zapoznanie się ze „Złym królem”. Jak już przełamałam pierwsze lody, okazało się, że czytana przeze mnie książka nie jest taka zła. Z tą myślą przewertowałam następne rozdziały i już przepadłam. Nie mogłam przestać czytać!
„Kiedy Jude odkryła, że Dąb jest prawowitym dziedzicem tronu Krain Elfów, postanowiła zrobić wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo młodszemu bratu. Związała przysięgą Cardana – który przez rok i jeden dzień pozostanie jej posłuszny – i w ten sposób przejęła faktyczną władzę. Ale król elfów używa wszystkich dostępnych mu sposobów, by podważyć autorytet Jude i uniemożliwić jej sprawowanie kontroli nad Krainą Elfów. Nie przeszkadza mu w tym nawet silniejsze uczucie, jakie zaczyna żywić do dziewczyny.” Akcja powieści rozgrywa się pięć miesięcy po wydarzeniach przedstawionych w „Okrutnym księciu”. Jude nie przypomina już posłusznej śmiertelniczki znanej nam z poprzedniej części. Dziewczyna odkrywa w sobie niepohamowaną żądzę władzy i sprytnie korzysta z dostępnych jej środków, by podważać autorytet króla Cardana. Ponieważ zależy jej na osadzeniu na tronie Dęba, stara się by Cardan był jej posłuszny i nie wikłał się w polityczne zagrywki elfów. Monarcha jednak coraz bardziej próbuje uwolnić się od wpływu Jude.
Jakby nie miała i tak zbyt wiele problemów, dziewczyna wykrywa spisek przeciwko władcy. Królowej Toni zależy na małżeństwie Cardana i jej córki Nicassi, do czego Jude absolutnie nie może dopuścić. Alternatywą jest wojna pomiędzy królestwem wody i ziemi. Okazuje się, że także na dworze ktoś knuje za jej plecami, zaś odkrycie zdrady całkowicie wstrząsa naszą bohaterką. Czy uda jej się zapobiec rozlewowi krwi? A może sama stanie się ofiarą?
Kontynuacja przygód Jude znacznie różni się od tych znanych nam z pierwszej części. Tam bohaterka była nic nieznaczącą śmiertelniczką, pogardzaną od urodzenia, wyszydzaną i krzywdzoną na każdym kroku. Jej decyzje wydawały mi się nieprzemyślane i chaotyczne, w tym tomie jest dużo, dużo lepiej. Jude musi podejmować naprawdę ważne rozwiązania polityczne oraz szukać sojuszników tam, gdzie tylko to jest możliwe. Podobało mi się, kiedy potrafiła przewidzieć zachowania oponentów i sama próbowała oszacować własne strategie działań kilka kroków do przodu. Mam również wrażenie, że autorka trochę się rozwinęła, co widać przy szybko zmieniającej się akcji oraz dialogach. Najgorszy moment nastąpił, kiedy udało mi się odprężyć przy zakończeniu książki… nagle bach! I nie mogłam uwierzyć temu, co czytam. Ostatnie strony totalnie mnie zaskoczyły i aż zacieram rączki na to, co mogła przygotować dla nas Holly Black w trzecim tomie. Podejrzewam, że będzie się działo jeszcze więcej!
Oprawa graficzna książki też jest niczego sobie. Każdy rozdział jest ozdobiony wizerunkiem wody, ponumerowane strony skrywają rysunek fiolki z tajemniczą zawartością, przerwy między tekstem ilustrują małe ważki. Pierwsze strony ukazują mapkę z krainą Elfhame, zaś wstęp do konkretnych części otwierają cytaty. Całą książkę podzielono na dwie części. Okładka przedstawia nam wizerunek korony, tym razem w wodzie, co nawiązuje do królestwa Toni, według fabuły. Litery ozdobiono srebrnym drukiem. Na przedłużeniach okładki zamieszczono streszczenie i notę biograficzną autorki. Bardzo lubię kiedy nie tylko treść publikacji, ale także jej wizerunek można ocenić pozytywnie i tak jest w przypadku „Złego króla”.
Podsumowanie:
+ wciągająca historia
+ bohaterka przestała irytować
+ ciekawie przedstawione rozgrywki polityczne elfów
+okładka książki
- brak
Ilość stron: 392
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2019
Gatunek: fantastyka
Dla kogo: dla młodzieży, dla osób lubiących historie o wróżkach, elfach, faerie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz