Ciężko mi się do tego przyznać, ale po pierwszą książkę Jojo Moyes nie skusiłam się z powodu jej treści, lecz wyglądu. Cudowna seria biało – pastelowych okładek zmusiła mnie do kupowania kolejnych egzemplarzy, a gdy zapoznałam się ze skrywaną w nich opowieścią, uzależniłam się jeszcze bardziej. Obecnie należę do zagorzałych fanek twórczości tej autorki i polecam jej powieści każdemu, kto lubi wzruszające historie pisane przez życie.
„Dobry jeździec wie, że ma tylko jedną szansę, by zaskarbić sobie szacunek konia. Wie też, że przez jeden wybuch gniewu może na zawsze stracić jego zaufanie. Konia można skrzywdzić tyko raz. Potem latami odbudowuje się zerwaną relację. Z ludźmi bywa podobnie… Świat Natashy rozsypał się wraz z odejściem męża. Gniew i zraniona duma popchnęły ją do zrobienia rzeczy, których potem żałowała. Gdy człowiek traci kogoś bliskiego, nie zawsze zachowuje się rozsądnie. Kiedy Natasha decyduje się pomóc spotkanej w podejrzanych okolicznościach Sarze, nie przypuszcza, że ta <dziewczynka znikąd> odkryje przed nią życie na nowo. Co się stanie, gdy Natasha zaryzykuje wszystko dla dziewczynki, której nawet nie zna i nie rozumie? Czego można się nauczyć od osoby, która kocha bardziej konie niż ludzi?” Rzadko zdarza się, by książka wciągnęła mnie od pierwszej strony, a jednak tak się stało. Atutem autorki jest bez wątpienia jej umiejętność budowania napięcia i oddawania uczuć postaci. Każda z opisywanych scen pojawiała się w mojej wyobraźni i zmuszała do zastanowienia się nad problemami przeżywanymi przez bohaterów. Moje serce najbardziej skradła nastoletnia Sarah, miłośniczka jazdy konnej, pakująca się co chwila w kłopoty. Okazuje się, że zrobi wszystko, by nie zawieść dziadka i spełnić jego, a także swoje marzenie. Nie zdradzę jak potoczą się jej losy w tej powieści, ale jej odwaga i desperacja w dążeniu do celu imponowały mi do ostatniej strony. Gdy wspomniana już Natasha przygarnie ją pod swój dach, nic nie będzie takie jak przedtem, zwłaszcza gdy przyjdzie jej się nie tylko zajmować zbuntowaną nastolatką, lecz także jej koniem – Boo. Co stanie się, jeśli ta dwójka pojawi się w życiu Natashy?
Wspomniałam już, że zakupiłam książkę dla okładki. Stonowane, pastelowe kolory i fotografia młodej kobiety z koniem od razu zachęciły do nabycia tego egzemplarza do swojej kolekcji. Na uwagę zasługują również cytaty przy każdym rozpoczynanym rozdziale. Jedynym minusem to podkreślone falowaną linią ciekawsze fragmenty powieści. Posiadana przeze mnie edycja specjalna wzbogacona dodatkami w postaci komentarzy recenzentów może i byłaby ciekawa, ale te kreski ogromnie przeszkadzały mi w czytaniu i niepotrzebnie rozpraszały.
Podsumowanie:
+ piękna okładka
+ zwrócenie uwagi na problemy bohaterów
+ ciekawa fabuła
+ ukazanie wrażliwości postaci
- linie pod tekstem rozpraszały przy czytaniu
Ilość stron: 528
Wydawnictwo: Między Słowami
Rok wydania: 2017 (z 2009)
Gatunek: obyczajowy
Dla kogo: dla kobiet, dla miłośników wzruszających historii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz