Czy zdarzyło się Wam wzdychać za utraconą miłością? Tęsknić latami za możliwościami, które na skutek własnych trudnych wyborów, gdzieś po drodze zagubiły się? „Kochaj mnie czule” to interesująca lektura dla osób szukających w powieściach nuty sentymentalizmu i nostalgii. Natalia, główna bohaterka książki, boryka się z demonami przeszłości. Dorastając w trudnych warunkach, zostaje zmuszona do podjęcia decyzji, rzutującej na przyszłości. Wydaje się, że po długim czasie, gdy jej życie jest już ustabilizowane, nic nie zmieni dotychczasowej rutyny. Kiedy okazuje się, że jej małżeństwo zostało zbudowane na kłamstwie, cały świat Natalii wali się w gruzy. A może właśnie cała powstała katastrofa popchnie ją we właściwym kierunku?
„Natalia i Paweł to małżeństwo, które z pozoru wiedzie spokojne i szczęśliwe życie. Pewnego dnia kobieta dowiaduje się, że ma niepokojące znamię na dnie oka. Jej życie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Wyjeżdża do specjalistycznej kliniki. Podczas konsultacji spotyka swoją dawną miłość: Szymona. Co wyniknie z tego spotkania? Cztery lata później na świat przychodzi syn Natalii i Pawła. Niestety, niebawem okazuje się, że chłopiec ma zespół Aspergera. Małżeństwo nie wytrzymuje kolejnej próby i zaczyna się od siebie oddalać. Pewnego dnia Paweł znika, zostawiając po sobie pustkę i długi… Czy Natalia zdoła odbudować swoje życie? Czy można pogodzić się z myślą, że małżeństwo było zbudowane na kłamstwie? Jakie jeszcze niespodzianki szykuje dla niej los?”. Historię głównej bohaterki poznajemy z narracji pierwszoosobowej. Przed właściwymi wydarzeniami dowiadujemy się o tęsknocie Natalii do utraconego szczęścia, a także o tajemniczym liście od dawnego wielbiciela. W trakcie dalszego czytania możemy odkryć dlaczego Natalia pozwoliła na tak desperacki krok jak odepchnięcie Szymona oraz jakie przyniosło to skutki dla jej życia. Kiedy spotyka dobrze poukładanego Pawła, wydaje się, że nareszcie czeka ją happy end, ale koleje losu dyktują im nieco inne warunki. Wszystko zmienia się po urodzeniu dziecka, gdy Paweł odkrywa swoje prawdziwe oblicze. Nagle kobieta zdaje sobie sprawę, że mieszkała z kimś, kto przez kilkanaście lat zatajał przed nią prawdę. Jak Natalia poradzi sobie z rewelacjami na temat męża? Czy możliwe, że sama sprowadziła na siebie tyle nieszczęść?
Po lekturze „Kochaj mnie czule” mam mieszane odczucia. Z jednej strony potrafiłam wczuć się w emocje Natalii i wspólnie z nią przeżywałam wszystkie wrażenia, które jej towarzyszyły: narodziny dziecka, odrzucenie, potrzebę akceptacji i miłości, trudne dzieciństwo. Często współczułam głównej bohaterce i zastanawiałam się: czy poradziłabym sobie na jej miejscu? Niestety, czasem nie podobało mi się zachowanie tej postaci. Wielu smutków mogłaby uniknąć, gdyby tylko posłuchała własnego rozsądku i postarała się o swoje szczęście. Widać to na przykładzie relacji z Szymonem, który przez wiele lat starał się jej pomagać, to jednak za każdym razem go odrzucała. Najpierw sprawiły to trudne warunki ekonomiczne, później mąż (niedbający o Natalię nic a nic), niepełnosprawne dziecko i można tak wymieniać bez końca. A jednak pomimo tych wad, opowieść Gabrieli Gargaś poruszyła we mnie pewną strunę i kazała mi pomyśleć nad niektórymi zagadnieniami związanymi z trudnymi wyborami i wpływie przeszłości na każdego człowieka.
Powieść „Kochaj mnie czule” zmusza czytelnika do pewnych refleksji. Na podstawie doświadczeń przeżywanych przez główną bohaterkę, możemy dostrzec jak dzieciństwo wpływa na późniejsze wybory odnośnie związków, kształtowania się relacji między ludźmi, podejmowanie nawet najprostszych decyzji. Jak chęć bliskości i potrzeba ucieczki może popchnąć do jeszcze większej tragedii. I jak w końcu zadbać o to, by życie po tych wszystkich smutkach nabrało właściwego kształtu.
Wygląd książki jest bardzo przyjemny dla oka. Utrzymana w romantycznej tonacji (pudrowe róże z listem na szarym tle) okładka z różowymi napisami wydaje się pasować do historii poznawanej na kartach powieści. Na klapach przedstawiono notę biograficzną autorki oraz fragment listu zamieszczonego w książce. Duża czcionka sprawia, że tekst czyta się bardzo szybko. Rozdziały są podkreślone liniami, zaś przed prologiem pisarka umieściła wiersz.
Podsumowanie:
+ poruszająca historia głównej bohaterki
+ okładka książki
+ poznawana przez czytelnika fabuła zmusza do refleksji
- czasem irytująca bohaterka książki
Ilość stron: 340
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: 2019
Gatunek: obyczajowy
Dla kogo: dla osób lubiących romantyczne i nostalgiczne historie
Raczej nie w moim guście, ale za to okładka bardzo ładna ;)
OdpowiedzUsuńMi też przypadła do gustu, elegancka i przyjemna dla oka :-)
Usuń