20.09.2021

"Primabalerina" Dorota Gąsiorowska

 

Lubicie powieści przesiąknięte rodzinnymi sekretami, związane z poszukiwaniem własnej tożsamości z nutką podróży w tle? „Primabalerina” zawiera w sobie wszystkie te elementy. Dorota Gąsiorowska przedstawia nam historię młodej kobiety, wyruszającej w szaloną podróż do Lwowa. Nie wie, że nagle odziedziczony przez nią spadek przyczyni się do przeżycia wielu niezapomnianych chwil, a także odmieni jej dotychczasowe życie. Nina stanie oko w oko nie tylko z tragicznymi wspomnieniami rodzinnymi, ale także pozna własną przeszłość.


 

Każdy nowy dzień daje szansę na zmiany. Kiedy Nina stanęła przed bramą lwowskiej kamienicy, nie przypuszczała, że kryje się za nią tajemnica. Historia słynnej primabaleriny prowadzi ją śladem rodzinnych sekretów, a kresowy Lwów staje się coraz bliższy sercu. Okazuje się, że Nina może tu odnaleźć klucz do własnej przeszłości. Ale przyszłość też nigdy nie jest taka, jak się spodziewamy. Kiedy Nina przypadkowo spotyka Michaiła, oboje poczuli, że łączy ich coś szczególnego. Czy w powodzi emocji rozpozna to jedno jedyne prawdziwe uczucie? Czy zdoła zawalczyć o szczęście, które czasem bywa kruche jak porcelanowa figurka baletnicy?” Nina wychowała się w klasztorze, do którego została podrzucona jeszcze jako noworodek. Pracuje w ośrodku spokojnej starości w Krakowie. Jest niezwykle zżyta z jedną z pacjentek i traktuje ją jak przyjaciółkę. Pani Irma jednak niewiele mówi o swojej przeszłości. Któregoś dnia, Irma postanawia podzielić się swoim sekretem z Niną, ale najpierw chce, by opiekująca się nią kobieta poukładała swoje sprawy, ponieważ strata mieszkania, drobne kłopoty finansowe i sezonowa grypa nie sprzyjają dzieleniem się tajemnicami. Niestety, Ninie nie udaje się zdążyć na czas. Kiedy Irma umiera, Nina wydaje się pogrążona w głębokim żalu, gdyż nie udaje jej się porozmawiać ze staruszką przed śmiercią. Wszystko się zmienia, gdy Nina dowiaduje się o spadku przekazanym jej przez Irmę. Okazuje się, że stała się właścicielką starej i bardzo kosztownej lwowskiej kamienicy. Igor, kolejny z przyjaciół pani Irmy, namawia Ninę na wspólny wyjazd do Lwowa. W ten sposób Nina nie zdając sobie z tego sprawy, rozpoczyna nowy etap w życiu, wybierając się w swoją pierwszą podróż, poznając nowych, ciekawych ludzi, otwiera się również na miłość i podąża drogą własnej przeszłości, na którą nie jest jeszcze gotowa…

„Primabalerina” to pierwsza powieść Doroty Gąsiorowskiej, którą czytałam. Wcześniej nie miałam do czynienia z jej twórczością, ale wiem, że po tej lekturze z wielką przyjemnością przeczytam kolejne jej książki. Na pochwałę zasługuje jej bogaty język, którym ubarwia opowiadaną przez siebie historię. Te wszystkie opisy, zachwyty, przytaczane wydarzenia sprawiały, że czułam się tak, jakbym sama przechadzała się drobnymi uliczkami Lwowa i przeżywała każdą z emocji towarzyszącą bohaterom. Pomimo dość rozwlekłej akcji, nie nudziłam się ani trochę. Rodzinne tajemnice dotyczące pochodzenia Niny oraz sekrety staruszki cały czas kazały mi wertować kolejne strony powieści. Jestem urzeczona tym, jak pięknie autorka potrafi ukazać czytelnikowi tak smutną i zarazem podnoszącą na duchu opowieść. Podobało mi się również to, jak Gąsiorowska wspaniale opisała rosnące uczucie pomiędzy Niną i Michaiłem. Poza ukazaniem klasycznego motywu zmiany charakteru bohatera w czasie podróży, autorka dzieli się z nami rodzinną tragedią, która na długie lata odbiła piętno wśród poszczególnych jej członków. Książka nadaje się w sam raz dla romantycznych dusz!

Okładka jest wizerunkiem rudowłosej kobiety, przedstawiającym główną bohaterkę. Podoba mi się delikatność liter i dobór kolorów. Niestety, nie jestem zachwycona małą czcionką i chociaż wiem, że w wydaniach kieszonkowych bywa z nią różnie, to jednak wolałabym wyraźniejszy tekst. Nie odpowiadał mi także brak podziału na rozdziały, ponieważ lubię kiedy daną część książki można sobie mniej więcej równo rozdzielić, a w tym przypadku niektóre przerywniki pojawiały się co dwie strony lub trzydzieści. I weź tu zgadnij, do którego momentu czytać książkę…

 

Podsumowanie:

+ barwny język powieści

+ bogate opisy

+ ciekawe ukazanie rodzinnych tajemnic

+ intrygująca i wzruszająca historia głównej bohaterki

+ okładka

- mała czcionka

- brak podziału na rozdziały

 

Ilość stron: 448

Gatunek: obyczajowy

Rok wydania: 2019 (wydanie kieszonkowe)

Wydawnictwo: Między Słowami

Dla kogo: dla osób lubiących historie z rodzinnymi tajemnicami, podróżowaniem, odkrywaniem siebie, z wątkami romantycznymi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum

Szukaj