Jakiś
czas temu o tej książce zrobiło się bardzo głośno, zaś jej reklamy widziałam
wszędzie w mediach społecznościowych. W dniu premiery jak najszybciej zamówiłam
swój egzemplarz, ale postanowiłam przeczekać aż szał na ten tytuł odrobinę
minie, ponieważ bombardowana zdjęciami „Krwi i popiołu”, miałam dość patrzenia
w kółko na jedną i taką samą publikację, nie mówiąc już o czytaniu. Teraz, gdy
trochę już o niej przycichło, mogę na spokojnie podzielić się z Wami moją
opinią.
Autorka
przedstawia nam historię młodej dziewczyny, która jako jedyna na dworze jest
objęta ścisłą kontrolą. Nie wolno jej z nikim się spoufalać, rozmawiać, ona
również nie może być przez nikogo dotykana, ani nawet oglądana. By nikt jej nie
widział, codziennie pod groźbą ukarania, zakłada maskę, welon i przebranie, w
ten sposób egzystując pomiędzy innymi osobami. Asystują jej osobiści strażnicy
oraz dwórka, będąca jej jedyną przyjaciółką. Tylko oni mogą patrzeć na jej
wygląd, pomagając w codziennych czynnościach. Poppy, bo tak nazywa się główna
bohaterka, chowa również nie tylko swoje prawdziwe oblicze, ale także bolesną
przeszłość oznaczoną bliznami na jej ciele. Pewnego dnia jest zmęczona
obowiązkami Panny i wymyka się do Czerwonej Perły, miejsca dla niej grzesznego
i pełnego rozpusty. Tam poznaje niejakiego Hawke’a – mężczyznę, do którego pała
potężnym uczuciem. Wkrótce Hawke zostaje jej osobistym strażnikiem, aby chronić
ją przed okrutnymi Descendentami, zagrażającymi królestwu i przed samym
Mrocznym Casteelem, który osobiście czeka na jej nierozważny krok. Czy Pannie
uda się oprzeć zakazanej miłości? Co szykuje dla niej Mroczny? Jaką tajemnicę
skrywają Ascendenci i jaka jest w tym wszystkim rola Poppy?
Opis
wydawcy: „Porzucone przez bogów i budzące
strach w śmiertelnikach, upadłe królestwo znowu powstaje, by przemocą i zemstą
odebrać to, co uznaje za swoją własność. A kiedy cień przeklętych zbliża się
coraz bardziej, zaciera się granica między tym, co zakazane, a tym, co słuszne.
Poppy może nie tylko zostać uznana za niegodną przez bogów, ale również stracić
serce, a nawet życie, kiedy przesiąknięte krwią więzy spajające jej świat
zaczną się strzępić.”
Jennifer
L. Armentrout posługuje się narracją pierwszoosobową, skupiając się najwięcej
na przemyśleniach i przeżywanych emocjach przez Poppy. Uważam, że ten zabieg
bardzo dobrze pasuje do charakteru książki, jako, że jest to romans
paranormalny. Przyznam też, że z miejsca polubiłam główną bohaterkę i łatwo
było mi się odnaleźć wśród jej rozmyślań oraz podejmowanych przez nią decyzji. Współczułam
jej za każdym razem, gdy musiała zmierzyć się z trudnościami związanymi z
obejmującymi ją zakazami i spadającymi na nią karami ze strony arystokracji.
Łatwo przychodziło mi zrozumienie dla jej poczynań, gdy przeciwstawiała się
wyznawanym przez kapłaństwo normom.
Przygody
Poppy również przypadły mi do gustu. Z innych recenzji dowiedziałam się, że
książka na początku jest nudna, ale mnie właśnie pierwsza połowa historii
podobała się najbardziej. Fascynowała mnie tajemnica związana z Panną,
Ascendentami i Descendentami oraz potworami czającymi się wśród dzikich krain
tuż za Zaporą. Wątek romantyczny z Hawke w roli głównej, chociaż banalny i
popularny w tego typu literaturze, nawet czytało mi się przyjemnie. To właśnie
uwielbiane przez większość czytelników zakończenie strasznie mnie zawiodło i
mimo iż sporo tajemnic się wyjaśniło to jednak trudno było mi zrozumieć czym kierowali
się główni bohaterowie. Nie pojawiło się we mnie także uczucie zaskoczenia,
podejrzewałam, że akcja może zmierzać właśnie w takim kierunku. Mimo tej wady,
zamierzam sięgnąć po kolejny tom, żeby dowiedzieć się jak dalej potoczą się
losy Poppy i Hawke’a.
Czy
polecam? Myślę, że tak, chociaż nie jest to literatura najwyższych lotów.
Fabuła książki raczej jest dość prosta, wątek romantyczny nie jest zbytnio
skomplikowany, akcja rozwija się
stopniowo i rzadko zaskakuje. Spodoba się Wam, jeśli lubicie powieści
nawiązujące do wampirów i wilkołaków z głównym motywem miłosnym i pikantnymi
scenami. Osobiście określiłabym „Krew i popiół” jako taki średniaczek dobry na
odmóżdżenie.
Okładka
książki jest matowa z wyszególnionymi na biało literami tytułowymi i
przedstawia skrzyżowany miecz i strzałę na tle czerwonych liści. Na klapach
zamieszczono notę biograficzną autorki oraz rekomendacje czytelnicze. Czcionka
dość mała, ale czytelna, chociaż mogłaby być ciut większa.
Podsumowanie:
+
ciekawa fabuła książki
+
narracja pierwszoosobowa
+
silna główna bohaterka
+
wygląd okładki
-
mało zaskakująca akcja
Ilość
stron: 512
Wydawnictwo:
You&YA
Gatunek:
fantasy, paranormal romance
Rok
wydania: 2022 (z 2020)
Dla
kogo: dla fanów powieści o wampirach i wilkołakach z silnie rozbudowanym
wątkiem miłosnym i erotycznym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz