10.03.2023

"Wszystko, co w tobie kocham" Samantha Young

 

Już raz zapoznałam się z twórczością Samanthy Young i pamiętam, że bardzo spodobała mi się książka „Ostrożnie z miłością”, dlatego do sięgnięcia po kolejne jej powieści nie trzeba mnie było długo namawiać. Niestety, niechcący wypożyczyłam drugi tom serii zamiast pierwszego. Na szczęście części nie są ze sobą jakoś mocno powiązane i dotyczą innych bohaterów, więc nie byłam zbytnio rozczarowana swoją pomyłką.

Autorka opowiada o losach Bailey i Vaughna, dwóch silnych osobowości co rusz ścierających się ze sobą. Pewnego dnia Bailey nakrywa swojego chłopaka w łóżku z inną kobietą. Kiedy wyrzuca go definitywnie ze swojego życia, postanawia zacząć szukać miłości. Vaughn od dawna jest zakochany w Bailey, ale boi się stałych związków, ponadto Bailey uważa go za egocentrycznego snoba skupionego tylko na sobie. Pomimo negatywnych emocji, Bailey i Vaughn czują do siebie coś więcej niż tylko pociąg fizyczny. Vaughn jest jednak kobieciarzem i bogatym biznesmenem, zaś Bailey pragnie stabilności. Czy wobec tych przeciwieństw, zdołają się porozumieć? A może Vaughn tylko złamie Bailey serce? Czy Bailey zapomni o dawnej miłości?



(Opis wydawcy): „Witamy ponownie w Hartwell, spokojnym, nadmorskim miasteczku, idealnym miejscu, gdzie można uciec od wszystkiego i znaleźć uczucie, na które wcale nie czekałaś… Bailey Hartwell ma wiele powodów do zadowolenia – odnosi sukcesy w interesach, ma grono oddanych przyjaciół i stałego chłopaka. Chociaż po dziesięciu latach ich niezobowiązujący związek wydaje się nieco nudny i skostniały… Jedynym niepokojącym elementem w jej życiu jest przystojny biznesmen Vaughn Tremaine. Bailey uważa, że ten przybysz z Nowego Jorku patrzy na wszystkich z góry, a ją uważa za prowincjonalną gęś. Jednak kiedy doświadcza niespodziewanej zdrady ze strony bliskiej osoby, zaskoczona stwierdza, że Vaughn to całkiem przyzwoity facet. Vaughn podziwia Bailey za fantazję i niezależność. Każdy jej gest i słowo działają na niego jak afrodyzjak. Jednak dramatyczne przeżycia z przeszłości sprawiają, że Vaughn postanawia odejść, bojąc się, że ją skrzywdzi. Bailey, która przeszła w życiu zbyt wiele rozczarowań, także rezygnuje z walki, wbrew swojej naturze. Kiedy Vaughn zdaje sobie sprawę, że popełnił największy błąd swojego życia, postanawia za wszelką cenę przekonać Bailey, że taka miłość, jaka ich połączyła, zdarza się tylko raz… .

Kolejna książka od autorki, która spodobała mi się ze względu na przyjemny i dopracowany styl oraz dokładnie skonstruowaną fabułę. Historia opowiadana jest z punktu widzenia dwóch postaci – Bailey i Vaughna, przy czym występują dwa typy narracji, Bailey w pierwszej osobie i Vaughna w trzeciej osobie. Widać, że Samantha Young przyłożyła się do napisania tej powieści po opisach, stworzeniu interesująco złożonej społeczności miasteczka Hartwell, wykreowaniu silnych postaci i rozłożeniu akcji.

Sama fabuła nie opiera się tylko na wątkach romantycznych, co często przoduje w romansach, ale skupia się również na opowiedzeniu przeszłości bohaterów, trudnościach związanych z prowadzeniem hotelu przez Bailey, osobistych dramatach postaci, a także przytoczeniu historii pozostałych mieszkańców miasta. Samantha Young wpadła na pomysł opisania akcji na tle małej społeczności, który bardzo przypadł mi do gustu. Powieść w ten sposób nabrała pewnego ciepła, a także taki zabieg sprawił, że wątki stały się jeszcze barwniejsze. Autorka ciekawie poprowadziła też relację Bailey i Vaughna od początku budując pomiędzy tą dwójką silne napięcie bazujące na pożądaniu i niechęci, dodając pikantnym scenom jeszcze więcej iskier. Każdy rozdział książki wprowadza nowe, wzbudzające emocje szczegóły z życia postaci, rzucając im jednocześnie kłody pod nogi. Dzięki temu czytelnik ani chwili się nie nudzi, pomimo wolno budowanego napięcia.

Wbrew moim zachwytom wobec wymienionych przeze mnie elementów, samo zakończenie podobało mi się ciut mniej. Chociaż dostarcza czytelnikowi sporą dawkę emocji to jednak spodziewałam się więcej dramatu oraz napięcia. Nie twierdzę, że jest źle, ale liczyłam na solidny wybuch fajerwerków i odrobinę się zawiodłam.

Czy polecam? Tak, to naprawdę świetna książka dla wielbicieli romansów i nie tylko. Jest dobrze napisana, opowiada nie tylko o romantycznej relacji pomiędzy głównymi bohaterami, ale też posiada ciekawie rozwinięte inne wątki i osobiście przypomina mi trochę powieści Nory Roberts. Fani podobnych klimatów powinni być zachwyceni.

Okładka przedstawia zdjęcie uśmiechniętej pary. Na klapach umieszczono rekomendacje czytelnicze, reklamę innej powieści autorki oraz jej notę biograficzną. Czcionka prosta, czytelna.

 

Podsumowanie:

+ silni bohaterowie

+ dokładnie opisany świat przedstawiony

+ narracja w pierwszej i trzeciej osobie w zależności od postaci

+ ciekawie i stopniowo poprowadzona akcja

+ prócz wątków romantycznych pojawiają się również inne, równie interesujące wtrącenia

+ dokładnie rozpisane dzieje mieszkańców miasta

- brak

 

Liczba stron: 388

Wydawnictwo: Burda książki

Gatunek: romans, obyczajowy, literatura kobieca

Rok wydania: 2017

Dla kogo: dla miłośników powieści dziejących się w małym miejscowościach, również dla fanów książek podobnych do dzieł Nory Roberts.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum

Szukaj