Poprzedni tom przywitałam z ogromnym entuzjazmem i nie inaczej było w przypadku tej części. „Akuszer Bogów” to świetna kontynuacja losów Nikity, która po odkryciu nieznanych jej fragmentów swojego życiorysu, postanawia wyprawić się do źródeł i poszukać prawdy w Norwegii.
Najemniczka nie tylko dowie się o kłamstwach wmawianych jej przez lata, ale również odkryje fakty o swoim pochodzeniu. Jej problemem może być jednak moc, której poważnie się obawia. Jak sobie z tym poradzi? Jakie rewelacje skrywa jej przeszłość? Czy słusznie powinna lękać się swoich słabości?(Opis wydawcy): „Wszystko, w co wierzyła, okazało się kłamstwem. Nie wie już, kim jest ani czemu przez większość życia karmiono ją bredniami. Była mistrzynią fałszywych tożsamości, a teraz na niczym nie zależy jej tak mocno, jak na poznaniu tej prawdziwej. Zdradzona przez najbliższych, ścigana przez płatnych zabójców i nękana przez domagające się uwagi duchy przeszłości, rusza do kolebki wszystkich strachów – do magicznej Norwegii, gdzie wszystko się zaczęło. Tam czekać będą na Nikitę ludożercze trolle, boskie pszczoły, niespuszczające jej z oka kruki i tajemniczy Akuszer Bogów. Odpowiedzi oczywiście też – ale czy taki, jakich oczekuje? Jedno jest pewne: nie będzie to spokojna i sentymentalna wyprawa do źródeł.”
Moje zachwyty nad pierwszą częścią nie miały końca, ale mam wrażenie, że ten tom jest jeszcze lepszy. Przede wszystkim od samego początku wydarzenia toczą się lawinowo, zaś akcja stopniowo coraz bardziej się rozkręca. Osobiście ciężko było mi się oderwać, zwłaszcza gdy Nikita dowiadywała się nieco więcej o swojej przeszłości, a także wtedy, gdy wdawała się w walkę i musiała wykazywać się sprytem, by wyjść cało z opresji. Odkrywanie tożsamości głównej bohaterki to kolejny bonus oraz gratka dla czytelnika. Zmaganie się z przekleństwem jej mocy oraz wszystkie paranormalne zdarzenia towarzyszące Nikicie tylko wzmagały mój apetyt na poznawanie dalszego ciągu powieści.
Autorka bardzo ciekawie nawiązała do mitologii nordyckiej, splatając losy Nikity z pewnymi ważnymi postaciami. Fascynująco opisała historię Akuszera Bogów, mity nordyckie i związanych z nimi bohaterów, barwnie uwspółcześniając ich dalsze dzieje. Lubię, gdy twórcy odchodzą od schematów i tworzą swoje wersje legend, klasyków, czy też mitów, dlatego zabieg ten bardzo przypadł mi do gustu. Połączenie wyobraźni Anety Jadowskiej oraz jej lekkiego pióra sprawia, iż książkę chce się czytać bez końca.
Historia Nikity jest też napisana odrobinę sarkastycznym językiem, w przygodowym stylu i w narracji pierwszoosobowej, ale bez opisów gwałtownej eksplozji uczuć, dlatego tak trudno przychodziło mi odciągnięcie się od tej lektury. Nikita przechodzi w pewnym momencie przemianę, uczy się pewnych wartości o innych i o sobie samej, co manifestuje się niemal w każdym aspekcie jej życia. Autorka wplata też niuanse o Robinie, wciąż nie do końca wyjaśnione, ale zmuszające czytelnika do zastanowienia się nad tą postacią. Myślę, że kolejny tom odsłoni następne tajemnice Robina i Nikity. Zakończenie wyjaśnia wiele wątków, ale rzuca też światło na nowe, wciąż wymagające odkrycia. Na ten moment finał jest satysfakcjonujący, lecz wiem, iż pozytywne wrażenia z czytania tej części i brakujące elementy w biografii niektórych postaci wręcz zmuszają do przeczytania kolejnego tomu.
Czy polecam? Tak, to kawał dobrej lektury. Aneta Jadowska napisała tą część po mistrzowsku i polecam Wam ją już po przeczytaniu „Dziewczyny z Dzielnicy Cudów”.
Okładka ukazuje postać Nikity, podobnie jak wklejka wewnątrz książki. Publikacja pełna jest ilustracji scen i bohaterów powieści. Czcionka czytelna i sprzyjająca szybkiemu czytaniu, średniej wielkości.
Podsumowanie:
+ narracja pierwszoosobowa
+ interesujący bohaterowie
+ szybka akcja książki
+ świat przedstawiony
+ styl autorki
+ przemiana głównej postaci
+ ilustracje wewnątrz książki
- brak
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: SQN
Gatunek: fantasy, urban fantasy
Rok wydania: 2017
Dla kogo: dla fanów twórczości Anety Jadowskiej, dla miłośników gatunku urban fantastyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz