29.07.2021

"Za winy ojca" Katarzyna Grabowska

 

Przychodzę do Was z recenzją ostatniej części cyklu „Gorszego syna”. „Za winy ojca” to długo oczekiwany przeze mnie finał historii Igora Sokołowa, syna przedstawiciela ukraińskiej mafii i zarazem najgorętszy bohater całej trylogii. W drugim tomie poznaliśmy również Olgę Jagodowską – postać okrutnie dotkniętą przez los i niemal do szaleństwa zakochaną w Igorze. Wydawać by się mogło, że Olga nie mogła mieć większego szczęścia lub większego pecha. Jej miłość dodawała jej skrzydeł, dopóki dziewczyna nie została zmuszona do poświęcenia się by ratować swojego ukochanego. Porwana, sprzedana i zapomniana, może tylko użalać się nad sobą i przeklinać własne fatum. Igor zaś ponownie wpada w ręce uwodzicielskiej Kseni, która wciąż nie zapomniała o swojej zemście.


 

Olga wskutek perfidnego planu Kseni trafia w miejsce, w którym nie obowiązują żadne normy moralne. Odarta z godności i nadziei, nie liczy na ratunek, a jedyną szansę ucieczki upatruje w śmierci. Igorowi trudno pogodzić się ze stratą ukochanej, o której losach nie ma pojęcia. Próbuje na nowo ułożyć sobie życie i wziąć odwet na ojcu. Tylko czy osoba, której ufa, naprawdę chce jego dobra? Co się wydarzy, gdy Igor odkryje bolesną prawdę? Czy będzie w stanie odciąć się od ludzi, którzy tak bardzo go skrzywdzili? A może odezwie się w nim krew Leonida Sokołowa, która nie pozwoli, by winni uniknęli kary? Wybór pomiędzy miłością a zemstą jest trudny, tym bardziej że gra toczy się o życie. Czy w ogóle ktoś może wygrać w tym starciu? Jak zakończy się historia miłości Igora i Olgi w świecie, w którym nikt nie żyje długo i szczęśliwie?” Igor wierzy w słowa Olgi i odchodzi, nie podejrzewając kłamstwa. Nie ma pojęcia, że Ksenia maczała palce w nielegalnej transakcji, pozbywając się konkurentki. Zraniony przez miłość swojego życia, oddaje się całkowicie Kseni, nie wiedząc, że żona szykuje pułapkę na niego i jego ojca. Igor pozbawiony wspomnień i zdany całkowicie na jej łaskę, wydaje się podporządkowany życzeniom Kseni, udającej kochającą żonę i matkę. Kiedy Ksenia wmawia Igorowi, że Leonid porwał ich syna, młody Sokołow okazuje się zdolny do najgorszych czynów, byle odzyskać własne dziecko. Nie zdaje sobie sprawy, że postępuje zgodnie z planem nienawidzącej go żony.

Olga marzyła o skończeniu studiów, pracy we Francji, ślubie z Igorem, wyrwaniu się z biedy. Ratując ukochanego z opresji, sama wpada w ręce oprawców. Zostaje sprzedana do burdelu, gdzie faszerują ją narkotykami. Tam postanawia, że jedyną jej nadzieją jest szybka śmierć. Gdy zostaje wywieziona za granicę, znajduje niespodziewanego sojusznika. Czy dziewczynie uda się uciec? Czy zapomni już na zawsze o Igorze?

Tymczasem komendant Duvall wciąż rozpamiętuje wydarzenia sprzed roku, gdy zamordowano Nadię Sokołow. Nie może pogodzić się ze śmiercią tak pięknej kobiety. Kiedy natrafia na nowy trop, przestaje podejrzewać Igora o morderstwo matki. Nie może podzielić się swoimi przypuszczeniami z kolegami z policji, gdyż prawdopodobnie ktoś z jego otoczenia jest wtyką. Znalezienie dowodów i sprawcy wydaje się być teraz na wagę złota. Czy komisarz Duvall odkryje kto zabił jego ukochaną Nadię? Jak wiele będzie w stanie poświęcić, by sprawiedliwości stało się zadość?

Leonid wie, że już mało czasu zostało mu na sfinalizowanie spraw i odzyskanie skradzionej przez Ksenię teczki. Dopóki jednak Kirił jest po jego stronie, nie musi obawiać się przegranej. Wygląda na to, że Kirił trzyma Ksenię w garści, a ponieważ kobieta wydaje się całkowicie oddana jednemu z jego ludzi, czeka na jej następny krok. Wszystko staje na głowie, gdy otrzymuje wiadomość o odsunięciu ze stanowiska. Nadchodzi czas finalnej rozgrywki. Czy Leonidowi uda się pogodzić z „gorszym” synem? Czy Igor w końcu odzyska pamięć? Czy Kseni zrealizuje swój własny plan? Na te wszystkie pytania znajdziecie odpowiedzi, czytając „Za winy ojca” Katarzyny Grabowskiej.

Oj, działo się w tym tomie, działo. Podobnie jak i w poprzednich częściach, tak i tutaj nie można narzekać na brak akcji. Powiedziałabym nawet, że wiele scen z książki przyprawiało mnie o ciarki, tak mocno byłam zżyta z niektórymi bohaterami. Bardzo poruszyły mnie losy Olgi, zwłaszcza kiedy była zmuszana do prostytucji, także Maksyma, syna Igora i Kseni. Co tu dużo mówić – autorka wspaniale umie grać na uczuciach czytelnika, zmuszając do refleksji. W książce nie brakuje również wątków erotycznych (właściwie to jest ich cała masa) i podobało mi się, że pisarka z taką otwartością podchodzi do wielu zagadnień seksualnych, także tych związanych z LGBT. Jak zwykle w twórczości K. Grabowskiej mamy do czynienia z lekkim stylem i ciekawą kreacją postaci (doskonałym przykładem jest jeden z pobocznych bohaterów – Helmut, wielbiciel muzyki klasycznej i sztuki, a zarazem właściciel holenderskiego burdelu), dzięki czemu powieść czyta się szybko i przyjemnie. Jeśli jeszcze nie zapoznaliście się z serią „Gorszy syn”, zachęcam Was do nadrobienia zaległości. Ja żałuję jedynie, że to ostatni tom, w którym występuje Igor.

Okładka jest bardzo podobna do wcześniejszych części. Zdjęcie przedstawia parę – kobietę i mężczyznę – na ciemnym tle. Wydaje mi się, że ze wszystkich okładek, to właśnie ta najbardziej każe zastanawiać się nad losami Igora i Kseni. Podoba mi się, że fotografia tak dokładnie odwzorowuje głównych bohaterów. Na klapach znajduje się nota biograficzna autorki oraz polecenia czytelnicze. Czcionka jest czytelna, dzięki której tekst książki czyta się dość szybko.

 

Podsumowanie:

+ prędka akcja

+ ciekawie wykreowani bohaterowie

+ lekki styl autorki

+ historia zmuszająca do refleksji

+ dobrze ukazane problemy bohaterów

+ ładna okładka

- brak

 

Ilość stron: 384

Wydawnictwo: Videograf

Rok wydania: 2021

Gatunek: romans z wątkiem kryminalnym

Dla kogo: dla fanów romansów mafijnych

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum

Szukaj