Debiut literacki Klary Zglińskiej to połączenie kryminału z romansem erotycznym, z bohaterami należącymi do bogatej rodziny rosyjskiej. Adela jest kochanką Wiktora Kiriłłowa, spadkobiercy fortuny rosyjskiej arystokracji. Jego żona Olga, wyjątkowo zazdrosna o każdą kobietę w jego życiu, zostaje znaleziona martwa. Wszystkie poszlaki wskazują na samobójstwo w wyniku przedawkowania alkoholu i leków. Jednak wraz z rozwojem śledztwa, sprawy zaczynają się komplikować. Wygląda na to, że komuś wyjątkowo zależało na jej śmierci. Komisarz Marek Woliński odkrywa, że Olga nie była lubianą osobą, a ponieważ chce utrzeć nosa znienawidzonemu przez niego Wiktorowi, postanawia zrobić wszystko, by sprawiedliwości stało się zadość. Czy Wiktor mógł mieć motyw by zabić żonę? Co z jego kochanką? A może za morderstwem stoi ktoś całkiem inny?
(Opis wydawcy): „Ona – Adela Deląg, psycholożka robiąca karierę w Magazynie Kobiecym. On – Wiktor Kiriłłow, biolog o arystokratycznych korzeniach sięgających czasów Carskiej Rosji. Ich niezobowiązujący romans mocno się komplikuje, kiedy siostra Wiktora prosi Adę – swoją najlepszą przyjaciółkę – by została świadkową na zbliżającym się ślubie. Niespodziewanie w podlaskiej rezydencji Kiriłłowów pojawia się Olga, żona Wiktora, dla której małżeństwo było do tej pory wyłącznie układem biznesowym. Atmosfera gęstnieje, pojawiają się kolejni goście. Gdy Olga zostaje znaleziona martwa, śledztwo prowadzone przez Marka Wolińskiego – asa stołecznej policji – szybko wskazuje, że niemal każdy z najbliższego otoczenia denatki miał powód, by się jej pozbyć.”
Trochę miałam obawy przed przeczytaniem tej książki, ponieważ wcześniej zapoznałam się z opiniami na jej temat i nie zapowiadało się na to, żebym miała być zachwyconą tą historią. Jednak wraz ze zgłębianiem tekstu przygody bohaterów coraz bardziej zaczynały mi się podobać. „Nie chcę prawdy” nie jest typową powieścią kryminalną, bliżej jej raczej do romansu z wątkami kryminalnymi, ale to nie znaczy, że należy ją przekreślać. Autorka umieściła w niej sporo pikantnych scen, dodała zagadkę związaną ze śmiercią żony głównego bohatera, nawiązała do korzeni rodziny rosyjskich arystokratów, a także świetnie poradziła sobie w układzie relacji pomiędzy postaciami pochodzącymi z wyższych sfer.
W powieści występuje mieszana narracja. W ten sposób czytelnik poznaje historię z punktu widzenia Adeli lub z relacji pobocznego narratora. Przyznam, że zabieg ciekawy, ale brakowało mi zaznaczenia przed danym fragmentem tekstu z czyjej perspektywy będzie ukazana historia. Niby bez znaczenia, a jednak w trakcie czytania trochę mnie to rozpraszało i czasem miałam w głowie mętlik. Kolejna sprawa to zbyt długie rozdziały lub brak ich podziału – zależy, który fragment książki wziąć pod uwagę. K. Zglińska podzieliła treść na układ czasowy, przynajmniej na początku. Pierwsze rozdziały mają optymalną długość, ale później pojawia się już jeden długi zawierający ponad sto stron, tytułem odpowiadający dniu morderstwa i czasowo ciągnący się znacznie dłużej. Jako miłośniczka porządku i logiki taki podział kompletnie do mnie nie trafia. Może to tylko moja fanaberia, ale że lubię kończyć czytanie przy końcu rozdziału, nie na przerywnikach i innych ozdobnikach oraz trzymać się reguł czasowych, stąd moje niezadowolenie.
W książce pojawiły się też błędy. Nie było ich co prawda zbyt wiele, ale jednak były. I tak widziałam „acha” zamiast „aha”, na początku układ niektórych zdań też wydawał mi się niepoprawny. Później sytuacja znacznie się polepszyła, a jednak jak na wersję drukowaną taki brak korekty razi w oczy i to bardzo.
Klara Zglińska przedstawia fabułę w sposób rzeczowy, nie skupia się zbytnio na uczuciach bohaterów, ale na konkretnym ukazaniu zachowań postaci i skutków ich działań. Podoba mi się, że autorka postanowiła fachowo podejść do tematu zabójstwa, również ciekawie ukazała relacje pomiędzy bohaterami, zwracając uwagę zwłaszcza na słowne potyczki oraz mezalianse towarzyskie. Jeśli chodzi o Adelę to nie polubiłam jej jakoś szczególnie, ale też nie znienawidziłam. Debiutantka nowocześnie podeszła do wykreowania tej bohaterki, ukazując silną, niezależną kobiecą postać, ale też wredną i nastawioną na materializm. Według mnie jest to miła odmiana, ponieważ mam dość ukazywania w powieściach słabych i śliniących się do bogatych facetów kobiet, jednocześnie nie posiadających żadnej skazy. K. Zglińska moim zdaniem dobrze poradziła sobie też z rysem psychologicznym pozostałych bohaterów dobrze oddając zarówno ich wady, jak i zalety.
Czasem miałam trochę problem z akcją powieści. Niby wszystko wydawało się na swoim miejscu, a jednak momentami trafiałam na zastój. Na szczęście dialogi pomiędzy postaciami, jak i zwyczaje nowoczesnej arystokracji wydawały mi się na tyle interesujące, że rekompensowało to brak nagłych zwrotów wydarzeń, które tak uwielbiam w powieściach.
Zakończenie książki nie było jakieś spektakularne, ale też nie wydawało mi się złe. Złoczyńca zostaje złapany, główni bohaterowie nawiązują romantyczną relację, pojawiają się też rodzinne dramaty. Autorce udało się mnie zaskoczyć, a ja zaskoczenia bardzo lubię.
Czy polecam? „Nie chcę prawdy” to doskonała lektura dla tych, którzy uwielbiają powieści z dodatkiem pikanterii, uzupełnionych o wątki kryminalne. Książka jak najbardziej nadaje się do czytania z uwagi na interesującą historię oraz przedstawienie rodziny z korzeniami arystokratycznymi. Jeśli lubicie właśnie takie tytuły, koniecznie po nią sięgnijcie.
Okładka ukazuje zdjęcie kobiety zasłaniającej oczy i dobrze oddaje klimat powieści. Trochę nie podobał mi się format książki, uważam, że lepiej w rękach trzymałoby się węższy egzemplarz. Kolejna sprawa to czcionka, która ciut większa byłaby o wiele lepsza.
Podsumowanie:
+ mieszana narracja
+ połączenie kryminału z romansem
+ ciekawie przedstawiona historia
+ opowieść o rodzinie z arystokratycznym pochodzeniem
+ dobrze oddane rysy psychologiczne bohaterów
+ pełne napięć relacje pomiędzy postaciami
- korekta, format i czcionka książki
- czasem nudna akcja
- przydługie rozdziały
- brak oznaczenia bohaterów narracji
Liczba stron: 312
Wydawnictwo: Saga Egmont
Rok wydania: 2022
Gatunek: kryminał/romans
Dla kogo: dla miłośników pikantnych książek z elementami kryminału i dla fanów opowieści o bogatych rodach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz