22.02.2021

"Wiatrodziej" Susan Dennard

 

Chciałabym Wam przedstawić kolejny tytuł, który wpadł w moje rączki. „Wiatrodziej” to kontynuacja przygód zawartych w „Prawdodziejce” autorstwa Susan Dennard. Jeżeli czytaliście post poświęcony pierwszej części, zapewne pamiętacie jak mocno byłam zawiedziona i żałowałam czasu spędzonego z tą książką. Pytanie: kto normalny sięga po następny tom, jeżeli poprzedni mu się nie podobał? Nie, nie odpowiadajcie. Do „Wiatrodzieja” byłam nastawiona niezwykle wrogo i chyba tylko moja cierpliwość pozwoliła mi czytać dalej z przekazem myślowym „jakoś to będzie”. O dziwo, „jakoś” zmieniło się na „nie jest tak źle” i im dalej zgłębiałam dzieje bohaterów Czaroziemia, tym bardziej byłam zaciekawiona ich losami.


 

„Życie Merika nie jest łatwe. Niedawno stracił najlepszego przyjaciela, a do tego właśnie spłonął mu okręt. Za wszystkim stoi jego siostra Vivia, która chce się pozbyć młodego księcia i zasiąść na tronie. Na domiar złego Czaroziemie właśnie stają w obliczu wojny. Świat znany Merikowi bezpowrotnie odchodzi w przeszłość. Safi i Iseult wpadły w nie mniejsze kłopoty. Znowu zostały rozdzielone i nie wiadomo, czy jeszcze kiedykolwiek się spotkają. Safi towarzyszy cesarzowej, a po piętach depczą im piekielni bardowie. Każdy chce mieć potężną prawdodziejkę po swojej stronie, bowiem jej moc może zdecydować o powodzeniu w rozgrywkach politycznych. Z kolei Iseult po raz kolejny musi się zmierzyć z okrutnym krwiodziejem. A może powinna mu zaufać?” Bohaterowie po raz kolejny muszą stawić czoła problemom, jakie pojawiły się w ich życiu. Merik musi zmierzyć się ze swoją okrutną siostrą, która jeszcze nie wie, że zaplanowane morderstwo brata nie poszło zgodnie z jej planem. Niestety, na jego drodze stoją umarli ożywieni nieznaną nikomu magią. Safi trafia do niewoli cesarzowej Vanessy i wydaje się, że to najgorsze miejsce do jakiego mogła trafić, dopóki okręt, którym płyną nie ulega zniszczeniu. Od tej pory obie zostają zmuszone do ucieczki przed piekielnymi bardami. Iseult natomiast ma szczęście do Aeduana – krwiodzieja podążającego jej tropem. Okazuje się, że nie taki wilk straszny, jak go malują. Wrogowie postanawiają chwilowo zawiesić broń, co wydaje się rozsądne przy pościgu pirackich armii i roztaczają opiekę nad kimś szczególnie ważnym.

To niesamowite jak bardzo zmieniła się historia opowiadana przez Susan Dennard. Odnoszę wrażenie, że pisarka rozwinęła się podczas pisania tej części. Już nie wieje nudą i przewidywalnością, bohaterowie również wydają się lepiej dopracowani. Co prawda, wciąż bywały momenty, że niektóre zachowania postaci mnie denerwowały (zwłaszcza dwóch głównych bohaterek), ale tylko na początku i nie zdarzało się to tak często. Zniknęły także skrajne zachowania – negatywni bohaterowie przestali być tacy źli, ci dobrzy nabrali bardziej mrocznych cech i stali się dojrzalsi. Z akcją w poprzednim tomie nie było problemu, ale tutaj stała się bardziej rozwinięta, wiele wydarzeń nabrało rozmachu i uporządkowania. Pojęcia wcześniej dla mnie niezrozumiałe teraz są lepiej wyjaśnione, a jeżeli nie, mogłam domyślić się ich kontekstu na podstawie rozgrywanej fabuły. Jeżeli następny tom będzie tak dobry jak ten lub lepszy, to chyba przeproszę się z pierwszą częścią.

Okładka została utrzymana w stylu znanym z poprzedniego tomu. Mamy do czynienia ze zdjęciem mężczyzny unoszącego się na wietrze, zwróconego tyłem do czytelnika. Nie widać jego twarzy, co na początku wydało mi się trochę zawodem, w końcu wiele osób jest ciekawych rysunkowego wyglądu bohatera. Po zapoznaniu się z tekstem, zmieniłam zdanie – ukryta twarz Merika dobrze oddaje klimat powieści. Na klapach przedstawiono notę biograficzną autorki i rekomendacje czytelnicze. Mapka Czaroziemia wciąż wydaje mi się zbyt niewyraźna i niedokładna.

 

Podsumowanie:

+ bohaterowie lepiej dopracowani

+ akcja jest ciekawsza od poprzedniego tomu

+ powieść stała się lepiej zrozumiała dla czytelnika

+ świat przedstawiony został szerzej wyjaśniony, zwłaszcza pojęcia magiczne

- mapka wciąż wymaga poprawy

 

Ilość stron: 400

Wydawnictwo: SQN

Rok wydania: 2017 (z 2016)

Gatunek: fantasy

Dla kogo: dla młodzieży

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum

Szukaj