Po przeczytaniu serii „Wodospady Cienia” autorki C. C. Hunter, zapragnęłam kontynuować poznawanie losów bohaterów ukazanych w jej powieściach. Z tego powodu naszła mnie ochota na zbiór nowel zatytułowanych „Prawie o północy”. W tej książce znajduje się pięć opowiadań, dotyczących przyjaciół głównej postaci cyklu, Kylie. Poznajemy losy Delli, Mirandy, Frederiki i Chase’a, którzy pojawiają się w kolejnej serii „Wodospady Cienia po zmroku”, będącej dalszym ciągiem poprzedniczki.
„Ukryte przed światem Wodospady Cienia są tajną szkołą z internatem dla istot nadnaturalnych. Ale dla czwórki różniących się od siebie nastolatków to znacznie więcej niż tylko szkoła, to miejsce, w którym rozstrzygną się ich losy. Oto krnąbrna wampirzyca i nieufna wilkołaczyca, które zupełnie nie mogły znaleźć sobie miejsca w świecie, czarownica kompletnie załamana tym, że jej zaklęcia nie działały zgodnie z zmierzeniem, i pewien przystojny nowy mieszkaniec obozu, któremu wbrew przeciwnościom udało się skraść czyjeś serce. Pięć najnowszych opowieść przedstawia nieznane dotąd losy Delli Tsang, Frederiki Lakoty, Mirandy Kane i Chase’a Tallmana. Poznajcie ich przeszłość, nim trafili do obozu w Wodospadach Cienia, i to, jak odnaleźli się w życiu.”
Pierwsze opowiadanie to „Przemieniona w ciemnościach” i tyczy się losów Delli przed trafieniem do obozu Wodospadów Cienia. Della przez przypadek zostaje zainfekowana wirusem wampiryzmu i od tej pory jest zmuszona do życia jako stworzenie nocy. Autorka opisuje jej przemianę, a także dramatyczne spotkanie ze swoją rodziną i niedoszłym narzeczonym. „Przemieniona…” to najkrótsza nowelka w książce, ale za to jedna z ciekawszych. Czytając „Wodospady Cienia” byłam zainteresowana przeszłością wampirzycy i cieszę się, że C.C. Hunter postanowiła przybliżyć nam akurat tę historię.
„Uratowana o świcie” także tyczy się losów Delli, ale już po dłuższym pobycie w obozie. Della stara się o zdobycie pracy w jednostce pilnującej przestrzegania prawa przez nadnaturalnych, nazywaną w skrócie JBF. Dostaje swoją pierwszą misję i musi przeniknąć do gangu wyrzutków. Ku jej niezadowoleniu, ma towarzyszyć jej Steve, zainteresowany nią zmiennokształtny i zarazem wrzód na tyłku. Wampirzyca żeby przetrwać i zakończyć swoje zadanie, będzie musiała wykonać najtrudniejszą rzecz z możliwych na świecie – zaufać chłopakowi i pozwolić sobie pomóc. Czy uda jej się cało wyjść z tarapatów?
Powyższa historia została tylko pobieżnie wspomniana w głównym cyklu autorki, nie wciągnęła mnie jednak tak, jak wcześniejsza nowelka. Chociaż znalazło się w niej kilka naprawdę ciekawych wątków, to mam wrażenie, że niektóre elementy fabuły zostały przesadzone (np. scena walki z wyrzutkami) i zwyczajnie działy się zbyt szybko. Inna sprawa, że C. C. Hunter nie udało się mnie zaskoczyć i tym razem, możliwe dlatego, że znałam przedstawione tutaj wydarzenia z głównego cyklu.
„Niezłomny” to już trzecie opowiadanie książki, ukazujące nowego bohatera serii „Wodospady Cienia po zmroku”. Chase Tallman zanim trafił do obozu był zwykłym czternastolatkiem. Śnieżyca pozbawiła go rodziny i przyczyniła się do przemiany w wampira. Autorka przybliża nam historię młodego chłopaka, a dokładniej wszystkie wydarzenia tuż przed tragedią. Pomiędzy konkretnymi rozdziałami znajdują się także fragmenty artykułów opisujących próby odnalezienia rodziny Chase’a przez ratowników. Pomimo ciekawie przedstawionej historii, akurat ta nowelka podobała mi się najmniej. Akcja rozwija się bardzo powoli i właściwie wnosi dość mało do całości. Zamieszczone przez C. C. Hunter artykuły, jak dla mnie, psują efekt zaskoczenia i są dość nużące. Niestety, ale spodziewałam się znacznie więcej i srogo rozczarowałam.
Zupełnie innym opowiadaniem jest to, zatytułowane „Czarująca”. Tyczy się losów Mirandy, czarownicy przygotowującej się na konkurs. Ponieważ bardzo polubiłam tę bohaterkę, wiedziałam, że nie zawiodę się na tej historyjce… i miałam rację. Całość opisana jest bardzo zabawnie i pouczająco. Oprócz śmiesznych wpadek bohaterki noweli, poznajemy również jej sekrety rodzinne. Zamiast przygotowywania się do zabójczo trudnego konkursu, Miranda musi zmierzyć się z brutalnym przestępcą, który eliminuje uczestniczki zawodów magicznych. W tym celu czarownica zakopuje topór wojenny ze swoim najgorszym wrogiem – Tabithą Evans. Dziewczęta na skutek nieprzewidzianego zbiegu okoliczności połączą siły, by przeciwstawić się nieznanemu zagrożeniu. „Czarująca” to moje ulubione opowiadanie z całej książki!
Ostatnia już historia „Waleczna” opisuje losy najmniej lubianej bohaterki cyklu – Frederiki. Wilkołaczka ma zamiar rozpocząć pracę w galerii artystycznej, nie jest jednak do końca przekonana do swoich prac. Tam poznaje pewnego przystojnego właściciela galerii, który wydaje się również zainteresowany dziewczyną. Niestety, jej nauczycielowi historii nie podoba się łączący ich związek, z powodu uczucia jakim pała do swojej uczennicy. Frederika ma jednak o wiele więcej na głowie: zaczyna widzieć duchy. Musi rozwiązać sprawę związaną z zabójstwem siostry właściciela galerii, ponieważ tylko ona potrafi się z nią komunikować. Dokąd ją to zaprowadzi? Czy uda jej się pomóc właścicielowi galerii i okiełznać szalone serce? A może wpadnie w jeszcze większe kłopoty?
Powyższa nowelka przybliża nam postać Frederiki i ujawnia znacznie więcej na temat jej charakteru. Przyznaję, że po zapoznaniu się z jej historią, zaczęłam całkiem inaczej patrzeć na tę bohaterkę. Wcześniej zwyczajnie jej nie lubiłam, zaś teraz gdy rozumiem jej zachowanie, żałuję, że autorka tak mało poświęciła na ukazanie czytelnikowi tej postaci w głównych seriach. „Waleczna” to jedno z ciekawszych opowiadań książki i rzuca nowe światło na losy wilkołaczki. I chociaż nie zdobyło pierwszego miejsca na moim podium to spokojnie znajduje się zaraz za „Czarującą”.
Cała książka została napisana przez pisarkę lekkim stylem, podobnie jak seria „Wodospady Cienia”. Co prawda, nie wszystkie historie wciągnęły mnie bez reszty, to jednak zasługują na szansę każdego fana cyklu. Na plus stawiam to, że nowelki odkrywają nam więcej na temat bohaterów pobocznych „Wodospadów” i ich osobowości oraz w większości przypadków potrafią zaskoczyć. I chociaż nie są tak pełne akcji jak całe serie autorki to jednak warto poświęcić im chwilę.
Okładka książki została wykonana w mrocznym stylu: przedstawia nam młodą dziewczynę na tle ciemnego lasu oraz mostku prowadzącego w głąb puszczy. Tytuł o limonkowym kolorze ładnie rzuca się w oczy. Na grzbiecie wyraźnie zaznaczono informację o tym, że mamy do czynienia z opowiadaniami – mnie się podoba, ponieważ nie wszystkie wydawnictwa tak robią. Czcionka nie męczy, prędko się ją czyta i nie jest nachalna. To lubię.
Podsumowanie:
+ okładka książki
+ nowe historie bohaterów z serii
+ szybka akcja opowiadań (zazwyczaj)
- brak
Ilość stron: 456
Wydawnictwo: Feeria (young)
Rok wydania: 2016
Gatunek: fantasy
Dla kogo: dla młodzieży, dla fanów serii „Wodospady Cienia” i miłośników opowiadań o wampirach, wilkołakach, czarownicach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz