Już
dawno omawiałam książki z serii o Mercedes Thompson i czas najwyższy na
nadrobienie zaległości. „Znak kości” to czwarty tom odnoszący się do przygód
głównej bohaterki i tak jak poprzednie części, tak i ta trzyma czytelnika w
napięciu do ostatniej strony. Mercy to zmiennokształtna, która nieustannie
balansuje pomiędzy niebezpieczeństwem, a próbą zachowania równowagi w swoim
życiu. Trudno jednak zachować spokój, gdy ktoś ciągle przypomina jej o
niespłaconych długach lub grozi, że zemści się za dawne krzywdy. Tym razem
Mercy poważnie podpada lokalnej chmarze wampirów…
„Zmiennokształtna Mercedes Thompson ma za
sobą ciężkie chwile. Najchętniej zamknęłaby się w swoim warsztacie i zajęła
tym, co lubi – naprawą samochodów. Niestety, rzeczywistość nie chce o niej
zapomnieć! Znacie to powiedzenie: jeśli gdzieś są jakieś kłopoty, to Mercy
wpadnie w nie na pewno. Wampiry wydają na nią wyrok śmierci, despotyczny samiec
Alfa wilkołaczej sfory chce z niej zrobić swoją partnerkę, u przyjaciółki z
dzieciństwa zalągł się duch… Na dodatek domu Mercy nie chce opuścić wyjątkowo
samodzielna i magiczna laska. To chyba za dużo dla jednego, małego kojota. No
mercy, Mercy!” Po ostatnich wydarzeniach Mercy chciałaby zaznać trochę
odpoczynku od przygód i zamiast rozwiązywać problemy innych, dla odmiany
wolałaby zająć się naprawą samochodów. Szczęście jednak jej nie sprzyja. Jej
przyjaciel Stefan wypada z łask pani chmary i musi uważać, by nie narazić się
na atak ze strony swoich pobratymców. Wampiry wypowiadają zmiennokształtnej wojnę, zaś
każdy jej sojusznik staje się celem krwiożerczych stworów. Jedynym ratunkiem
wydaje się wyjazd z miasta i przeczekanie świeżo powstałych kłopotów. Okazja
pojawia się, gdy na progu domu Mercy zjawia się dawna znajoma, która prosi ją o
pomoc w odesłaniu nawiedzającego ją ducha. Mercy postanawia zająć się tą
sprawą, ale nie przypuszcza, że sprowadzi na siebie jeszcze większe
niebezpieczeństwo. Czy uda jej się wyjść cało z opresji? Co wyniknie z
odkrycia, który stanie się jej udziałem w nawiedzonym miejscu?
To
już czwarta część przygód zmiennokształtnej bohaterki, a ja wciąż zachwycam się
pomysłami autorki. W tę historię wsiąkłam już od pierwszych stron i do samego
końca zastanawiałam się jak dalej potoczą się wydarzenia dotyczące Mercy. W
książce na zmianę przeplatają się wątki związane z relacjami głównej postaci z
wilkołakami, jak i jej zatargów z wampirami. Z każdym następnym tomem P. Briggs
ujawnia coraz więcej tajemnic związanych z przeszłością Mercy oraz wyjaśnia
nierozwiązane kwestie z poprzednich elementów cyklu. Podoba mi się, że pisarka
wplata większą liczbę spraw do odkrycia, łączy wcześniejsze wydarzenia i coraz
bardziej mąci wokół postaci. Dzięki temu zabiegowi akcja nabiera rozpędu i tomy
stają się ciekawsze. Mam nadzieję, że tak będzie przez całą serię!
Jedynym
mankamentem było dla mnie zakończenie książki. Chociaż nie zabrakło momentów
dreszczyku i z zachłannością pożerałam wszystkie strony to jednak za mało mi
było uczucia zaskoczenia. W pewnej chwili dokładnie wiedziałam co się stanie i
mogłam przewidzieć każdy ruch bohaterki, sytuacji nie poprawiał fakt, że finał
bardzo przypominał mi rozgrywkę drugiej części. Nie mieściło mi się też w
głowie, że taka słaba osóbka potrafiła dokonać tak spektakularnego czynu.
Wszystkie te elementy sprawiły, iż zamiast się wciągnąć w końcówkę powieści,
zaczęłam się trochę nudzić. Niby była to tylko odrobina nudy, ale wystarczyła,
by poczuć lekki zawód.
Reszta
zdecydowania mi się podobała. Począwszy od kreacji świata przedstawionego, po
język powieści oraz ukazanie narracji z punktu Mercy, nie mam żadnych
zastrzeżeń co do tego tytułu. Powiedziałabym nawet, że nie mogę się doczekać następnego
spotkania z bohaterką i mam nadzieję, że tym razem zakończenie będzie lepsze.
Chociaż te, które przeczytałam też nie jest takie złe. No, prawie.
Okładka
to ilustracja głównej postaci. Przedstawia Mercy stojącą w deszczu, trzymającą
kawałek pręta. Jak zwykle, jest mnóstwo rysunków łapek, zarówno na okładce
książki, jak i w środku, gdy mamy do czynienia z rozdzielonym tekstem. Czcionka
duża i czytelna, sprzyja szybkiemu czytaniu. Standardowo rozdziały ozdobione są
zawijasami.
Podsumowanie:
+
intrygująca bohaterka
+
okładka książki
+
bogaty świat przedstawiony
+
szybka akcja powieści
-
trochę oklepane zakończenie
Ilość
stron: 384
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Gatunek:
fantasy, urban fantasy
Rok
wydania: 2017 (z 2009)
Dla
kogo: dla fanów powieści o wampirach, wilkołakach i innych istot
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz