3.03.2022

"Zamęt nocy" Patricia Briggs

 

I znów przedstawiam Wam opinię o kolejnej części przygód Mercy! Jesteście ciekawi w jakie tarapaty wpadnie główna bohaterka? Tym razem Mercedes będzie musiała stanąć oko w oko z przeszłością swojego partnera… a konkretnie z jego byłą żoną. Wraz z pojawieniem się Christy na stado wilkołaków spadnie ogromna odpowiedzialność. Mercy nie tylko będzie musiała zejść na dalszy plan, ale też uporać się z zagrożeniem, mogącym stanowić pułapkę dla całej watahy. Jak poradzi sobie w tej sytuacji?



Tym razem Mercy ma do czynienia z nieproszonym gościem, który wnosi ze sobą do domu zagrożenie, z jakim zmiennokształtna do tej pory nigdy się nie spotkała. Niespodziewany telefon oznacza nowe wyzwanie. Była żona Adama jest w tarapatach i musi uciekać przed prześladowcą. Partner Mercy nie jest kimś, kto odwróciłby się plecami do kogoś w potrzebie. Jednakże kiedy Christy wprowadza się do ich domu, Mercy nie może oprzeć się wrażeniu, że coś jest nie tak. Jej przeczucia szybko się potwierdzają, a prawdziwe intencje rywalki wychodzą na jaw. Dodatkowo okazuje się, że prześladowca Christy nie jest zwykłym złym człowiekiem – a właściwie w ogóle nie jest człowiekiem. Trup zaczyna ścielić się gęsto i Mercy musi odsunąć na bok osobiste urazy, żeby zmierzyć się z istotą o mocy zdolnej zniszczyć świat.” Na głowę Mercy spadają poważne problemy. Gdy Christy zwraca się z prośbą o pomoc do Adama, nie przypuszcza, że będzie zmuszona dzielić z nią ich wspólny dom. Przeprowadzka byłej żony Adama obraca całe stado przeciwko Mercy, a to jeszcze nie koniec jej dylematów. Jeden z Szarych Panów żąda od zmiennokształtnej zwrotu magicznego kostura, który jest w posiadaniu Kojota. Mercy ma tydzień na skontaktowanie się z jednym z Wielkich Duchów oraz na dostarczenie broni nieludziom, inaczej może nie mieć okazji do odwetu na Christy. Sytuację komplikuje fakt, iż miastu zagraża szaleniec obdarzony potężnymi mocami, gotowy spalić cały świat na popiół, by zdobyć coś, co uważa za swoją własność i nic nie jest w stanie go powstrzymać. Czy Mercy wraz z pomocą Adama uda się zatrzymać lawinę paskudnych zdarzeń i pokonać tak silną istotę?

Autorka jak zwykle rzuca czytelnika w wir wydarzeń, w których pojawiają się wilkołaki, pradawne istoty, wampiry, zmiennokształtni, bóstwa… i można wymieniać jeszcze więcej. Jeśli jesteście na bieżąco to na pewno wiecie jak bardzo uwielbiam tę serię za występowanie niezliczonych ilości walk, kryminalnych zagadek, odnajdywanie sekretów związanych ze światem nadnaturalnym, czy też za odkrywanie często skomplikowanej przeszłości bohaterów. Najbardziej lubię podejście P. Briggs do świata fantastycznego – mimo lekkości słowa, pisarka stara się dokładnie wyjaśnić wszystkie zależności pomiędzy istotami paranormalnymi oraz przedstawić w miarę wiarygodną historię.

Narracja jest prowadzona z punktu widzenia Mercy, a więc czytelnik może mieć wgląd także w jej emocje i przemyślenia. Ponieważ autorka ukazuje dojrzałą i zaradną bohaterkę, która bezustannie wpada w tarapaty, czasem można doświadczyć chwili trwogi, by sekundę później tarzać się ze śmiechu. Już wielokrotnie powtarzałam (i pewnie jeszcze niejeden raz będę się powtarzać), że Mercy to twardzielka i jest zaprzeczeniem popularnych dotąd bohaterek w typie księżniczek, pewnie dlatego powieści z jej udziałem czyta się z tak wielką przyjemnością.

Trochę sobie jednak pomarudzę. Zakończenie jak zwykle jest wielkim happy endem, Mercy staje się bohaterką, wszyscy są szczęśliwi z powodu ratunku… pomału dochodzę do wniosku, że autorce kończą się pomysły i zaczyna się powtarzać, co jest dość charakterystyczne dla długo ciągnących się serii. Lubię pozytywny finał, ale brakowało mi pewnych elementów zaskoczenia (różnicę widać zwłaszcza w pierwszych pięciu tomach) i po cichu liczę na to, że historia o Mercy się poprawi.

Czy polecam? Tak, tak i jeszcze raz tak. Pomimo drobnej wady w postaci zakończenia, każdy kto jest szanującym się fanem urban fantasy powinien zaznajomić się z przygodami Mercy!

Okładka przedstawia postać głównej bohaterki na tle księżyca i dzikiej przyrody. Jak na razie, według mnie jest to najładniejsza grafika, najwierniej oddająca wygląd Mercy. W środku znajdują się drobne rysunki w postaci kojocich łapek. Czcionka duża i czytelna.

 

Podsumowanie:

+ wartka akcja

+ silna kobieca postać jako główna bohaterka książki

+ dokładnie wyjaśniony świat przedstawiony

+ ciekawa okładka

- powtarzające się zakończenie

 

Ilość stron: 424

Wydawnictwo: Fabryka Słów

Gatunek: fantasy, urban fantasy

Rok wydania: 2018 (z 2014)

Dla kogo: dla fanów powieści o wilkołakach, wampirach, wróżkach i innych nadnaturalnych istotach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum

Szukaj