Uwielbiacie
powieści w stylu gotyckim? „Królestwo nikczemnych” Kerri Maniscalco nawiązuje
do motywu wiedźm, niedozwolonej czarnej magii, krwiożerczych demonów, zakazanego
romansu oraz zemsty. Główną bohaterką książki jest Emilia di Carlo, która od
dziecka była ostrzegana przed wzbudzającymi postrach Nikczemnymi. Grzeczna i
przykładna, stara się wypełniać polecenia babci, w przeciwieństwie do jej siostry
bliźniaczki, Vittorii. Kiedy dochodzi do tragedii, Emilia przekonuje się na
własnej skórze jak trudno uciec od ścieżek przeznaczenia oraz jak łatwo sięgnąć
po smak zakazanego owocu.
„Emilia i jej bliźniacza siostra Vittoria to streghe – czarownice, które żyją wśród ludzi. Robią
wszystko, by uniknąć rozpoznania, a co za tym idzie prześladowań. Pewnej nocy
Vittoria opuszcza kolację w słynnej rodzinnej restauracji, a wkrótce potem Emilia
odnajduje ciało swojej ukochanej bliźniaczki. Zrozpaczona dziewczyna postanawia
dopaść mordercę i za wszelką cenę dokonać zemsty – nawet jeśli oznacza to
posłużenie się czarną magią, od dawna zakazaną. Realizując swój plan, Emilia
spotyka Pana Gniewu, jednego z Książąt Piekieł, jednego z Nikczemnych, przed
którymi ostrzegano ją w opowieściach z dzieciństwa. Gniew twierdzi, że jest po
stronie Emilii i chce rozwiązać zagadkę serii morderstw na wyspie. Ale jeśli
chodzi o Nikczemnych – nic nie jest takie, jakie się wydaje… .” Emilia wraz
ze swoją siostrą bliźniaczką należą do rodu wiedźm, przez co one i ich rodzina
muszą ukrywać swoje unikalne zdolności przed zwykłymi ludźmi. Używanie czarów
jest surowo wzbronione pod groźbą śmierci, dlatego każda z nich musi się mieć
stale na baczności. Mimo środków ostrożności, pewnego dnia Emilia odnajduje zakrwawione
ciało Vittorii, swojej siostry. Od tej pory młoda czarownica wkracza na drogę
zemsty i pod wpływem emocji sięga do źródła zakazanej magii. Gdy podejmuje
próbę wezwania demona, zjawia się jeden z najważniejszych Książąt Piekieł – sam
Pan Gniewu. Razem próbują rozgryźć zagadkę śmierci Vittorii oraz rozwikłać
znaczenie starożytnej przepowiedni. Wraz z odkrywanymi poszlakami, Emilia
stwierdza, że Vittoria miała przed nią znacznie więcej tajemnic, niż
podejrzewała, zaś ślady korzystania przez bliźniaczkę z czarnej magii wskazują
na to, iż Vittoria uknuła niezwykle złożony plan wspólnie z Nikczemnymi. I
chociaż Emilia pomału gubi się w poszlakach, to nie spocznie, dopóki nie dowie
się prawdy. Czy Emilia odnajdzie sprawcę zabójstw czarownic? I co wyniknie z
jej znajomości z Panem Gniewu?
Po
przeczytaniu tej książki, muszę przyznać, że już dawno tak świetnie bawiłam się
podczas lektury. Niemal odkąd zaczęłam czytać, do samiutkiego końca ciężko mi
się było oderwać od przygód Emilii. Autorka wspaniale potrafi budować napięcie
i tak plącze wydarzenia, a przy tym bez przerwy wprowadza nowe elementy
fabularne, przez co nie sposób powstrzymać się od dalszego wertowania stron. Skutek
uboczny? Siedziałam nad Nikczemnymi prawie do drugiej w nocy i z żalem
odkładałam ich niedokończonych na półkę. Za to kiedy udało mi się dobrnąć do
finału powieści, zaczęłam zastanawiać się nad sensem swojego życia. Jak ja już
bym chciała dorwać w swoje rączki kolejny tom!
Narracja
pierwszoosobowa prowadzona jest z punktu widzenia Emilii, a więc czytelnik ma
wgląd w jej przemyślenia, uczucia i czyny. Taki zabieg mi nie przeszkadzał –
zdążyłam polubić główną bohaterkę, dlatego tekst chłonęłam jak gąbka. I chociaż
Emilii zdarza się wpadać w tarapaty, to jednak zawsze znajdzie się ktoś, kto
jej pomoże, a jeśli nie, doskonale poradzi sobie sama. Moją drugą ulubioną
postacią jest Pan Gniewu, który tworząc duet z Emilią, niemal rozkładał mnie na
łopatki. Jestem zakochana w ich dialogach i przekomarzaniach, zastanawiam się
też jak dalej potoczy się ich relacja. Ze spojlerów wiem, że może być gorąco!
Styl
autorki jest lekki, zaś jej sposób kreowania świata przedstawionego spokojnie
wpasowuje się do tych, które charakteryzują książki młodzieżowe. Na wyróżnienie
zasługuje umiejętność tworzenia opisów przez Kerri Maniscalco, zwłaszcza
wymieniane przez nią wykwitnie dania włoskie sprawiły, że nieco kapała mi
ślinka. „Królestwo Nikczemnych” nada się dla każdego, kto uwielbia bardziej
mroczne powieści i potrzebuje lżejszej lektury pełnej napięcia i akcji. Bonusy
w postaci wątków romansu paranormalnego, tajemniczych zabójstw i czarnej magii
znacznie urozmaicają serwowane czytelnikowi wydarzenia.
Czy
polecam? No pewnie! Jeśli lubicie powieści z klimatem gotyckim, wątkami
romantycznymi, wiedźmami i demonami, a pędząca akcja Was nie przeraża to
bierzcie książkę w ciemno. Ja jestem wniebowzięta i czekam na kolejną część serii.
Matowa
okładka przedstawia wizerunek czaszki i wypełzającego z niej węża, z różami i
czernią w tle. Wytłaczane i błyszczące elementy podkreślają estetykę książki.
Wewnątrz oprawy znajduje się mapa piekła. Na przedłużeniach okładki umieszczono
notę biograficzną autorki oraz fragment powieści i patronaty. Rozdziały
ozdobione są obrazkiem nietoperzy i martwych drzew. Czcionka ładna i czytelna,
sprzyja szybkiemu czytaniu.
Za egzemplarz książki bardzo dziękuję wydawnictwu You&YA.
Podsumowanie:
+
wartka akcja
+
narracja pierwszoosobowa
+
styl autorki
+
ciekawa fabuła powieści
+
wzbudzający sympatię bohaterowie
+
szata graficzna książki
-
brak
Ilość
stron: 448
Wydawnictwo:
You&YA
Gatunek:
fantasy, paranormal romance, dla młodzieży
Rok
wydania: 2022 (z 2020)
Dla
kogo: dla fanów powieści gotyckich o wiedźmach, demonach, czarnej magii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz