7.04.2022

"Obietnica następcy" Trudi Canavan

 

Oto kolejna książka z serii „Prawo Millenium”. Trudi Canavan przenosi nas pięć lat później po wydarzeniach znanych z drugiego tomu – „Anioł burz” – opowiadając o dalszych losach bohaterów: Rielle i Tyena. Po pojedynku z władcą światów, każde z nich ułożyło sobie życie na swój własny sposób. Zarówno Tyen, jak i Rielle pragną zapomnieć o przeszłości, skupiając się na bieżących problemach, jednak ich codzienna egzystencja staje się coraz trudniejsza. Niepokoje wśród światów oraz wojenne wieści zaczynają martwić ich oboje, dlatego magowie postanawiają zaradzić niektórym problemom. Nie każdemu spodoba się ich postępowanie. Wkrótce postacie mogą narobić sobie wrogów nie tylko wśród dawnych nieprzyjaciół, ale też wobec wspierających ich sojuszników. Rielle i Tyen będą musieli dokonać trudnych wyborów, które mogą mieć wpływ na ich przyszłość. Jak poradzą sobie wobec narastających konfliktów?



Od konfrontacji buntowników z Raenem minęło pięć cykli. W tym czasie Quall, chłopiec ocalony przez Rielle, bezpiecznie dorósł wśród Podróżników, a Tyen znalazł sobie nowy dom i ukrył się przed ludźmi którzy okrzyknęli go zdrajcą i nazwali Szpiegiem. Pięć cykli chaosu, nad którym Baluka i Odnowiciele ledwie byli w stanie zapanować. Wszędzie toczą się wojny, niektóre światy zostały opanowane przez machiny wojenne, inne pozbawili mocy magowie pragnący nieśmiertelności. W czasach gdy wojna zagraża z trudem wypracowanemu przez Rielle i Tyena pokojowi, a Quall wkracza w dorosłość, lojalność zostanie poddana próbie. Złożone obietnice mogą wszystko zmienić. Zależy od nich życie Qualla. Dahli ma bowiem możliwość przywrócenia władzy Raenowi i nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć swój cel.” Tyen słysząc o atakach w świecie, w którym zamieszkał kilka lat temu, próbuje zaradzić narastającym napięciom angażując się w rozmowy pomiędzy imperatorem a ludem. W ten sposób ponownie spotyka Rielle. Wkrótce oboje angażują się jako dyplomaci, zaś ich spotkania stają się nie tylko okazją do prowadzenia wspólnych interesów, ale też zaczynają oznaczać dla nich coś więcej. Kiedy im obojgu zaczyna grozić niebezpieczeństwo, każde z nich udaje się w przeciwnym kierunku. Rielle odnajduje chłopca, który zdążył już dorosnąć wśród ludu Podróżników i zabiera go pod swoją opiekę. Quall nie tylko przynosi jej same zmartwienia swoim nieposłuszeństwem, ale też wydaje się tak podobny do Raena, że Rielle zaczyna odczuwać pewien niepokój. Tymczasem Tyen zostaje przyparty do muru, gdy jego sekret przestaje być sekretem, zaś sam jest ścigany przez dawnych sprzymierzeńców. Okazuje się, że jedynym wyjściem jest pomaganie najwierniejszemu słudze Raena, Dahliemu. Wkrótce Tyen gubi się między własnymi dylematami, a koniecznymi do prowadzenia sprawy celami. Wydaje się, że nie ma właściwego wyboru, gdy przyjdzie mu chronić jedyną osobę, na której mu zależy, zwłaszcza kiedy trzeba dotrzymać wcześniej złożonej komuś innemu obietnicy. Czy bohaterom uda się przywrócić pokój? Czy Rielle uda się ochronić Qualla? Co wyniknie z próby wskrzeszenia władcy światów?

Trzecia część „Prawa Millenium” trochę mnie rozczarowała. Styl autorki muszę pochwalić – zarówno umiejętność opisywania, jak i skonstruowane przez nią prawa świata przedstawionego oraz zagadnienia kulturowe są na wysokim poziomie, ale po raz pierwszy nudziłam się podczas czytania jej tekstów. Przez prawie połowę książki praktycznie nic się nie dzieje, prócz przytaczanej relacji między Tyenem, a Rielle, czy też Quallem, a Rielle lub Tyenem, a buntownikami. Wiele z ukazywanych przez Trudi Canavan zdarzeń mogłam swobodnie przewidzieć i nie trzeba mi było czytać tych kilkuset stron. Chyba ani razu nie zostałam zaskoczona przez twórczynię tej powieści i z bólem stwierdzam, że ciężko mi było przebrnąć przez taką ilość treści.

Podobało mi się natomiast z jaką swobodą pisarka przedstawiła dylematy moralne Tyena. Uwielbiam to, jak T. Canavan tworzy wszelkie wątki psychologiczne i kulturowe, a także jak ukazuje skutki wybieranych przez innych decyzji, czy też jak bohaterowie podejmują wysiłki strategiczne w celu stawienia czoła narastającym konfliktom wokół nich. To właśnie dlatego tak bardzo lubię książki tej autorki – nie tylko pozwalają na poszerzenie swoich horyzontów, ale też świetnie pobudzają myślenie. Mimo tych plusów, jednak wolałabym żeby było więcej akcji, ponieważ w porównaniu z poprzednimi tomami, fabuła wypada naprawdę słabo.

Najbardziej wciągnęłam się pod koniec czytania powieści (wreszcie), samo zakończenie nie wydawało mi się takie oczywiste. Niby podejrzewałam jak się to wszystko może skończyć, a jednak mam pewien niedosyt i wciąż zastanawiam się, co będzie dalej oraz jak bohaterowie poradzą sobie wobec błędów przeszłości. Największy zawód odczułam z powodu zbyt małego wyjaśnienia kluczowych elementów fabularnych, nie dowiedziałam się także zbyt wiele o przepowiedni związanej z Prawem Millenium i kreatorami, dlatego liczę, że ostatni tom wszystko to wyjaśni. Według mnie jest to najsłabszy z tomów całej tetralogii i mam nadzieję, że w kolejnym Trudi Canavan się zrehabilituje.

Czy polecam? Jako, że jest to jeden z tomów serii, w którym pojawia się trochę informacji kluczowych, napiszę Wam, że tak. W porównaniu z innymi książkami tej autorki jest to jednak taki średniaczek, niby fajny, ale czegoś w nim brakuje.

Okładka przedstawia mężczyznę w kapturze na zielonym tle. Ozdobne litery tytułowe są wytłaczane i delikatnie się błyszczą. Na klapach zamieszczono krótkie streszczenie książki oraz reklamę innych dzieł Trudi Canavan. Czcionka mogłaby być trochę większa. Rozdziały podzielone są na punkt widzenia Rielle i Tyena.

 

Podsumowanie:

+ wielowątkowość powieści

+ opisy świata przedstawionego

+ ukazanie przez autorkę różnych kultur

+ bogaty język książki

+ okładka

- akcja jest dużo słabsza od poprzednich tomów

 

Ilość stron: 624

Wydawnictwo: Galeria Książki

Gatunek: fantasy

Rok wydania: 2017

Dla kogo: dla osób lubiących historie o magach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum

Szukaj