Debiutancka
powieść Sally Green to początek cyklu opowiadającego o walkach pomiędzy
czarodziejami. Natan to szesnastoletni mieszaniec i zarazem potomek
najpotężniejszego i najbardziej znienawidzonego czarownika na świecie. Przez
wzgląd na swoje pochodzenie musi znosić nie tylko kpiny pod swoim adresem, ale
również brutalne uwięzienie. Kiedy jednak zbliżają się jego urodziny,
postanawia za wszelką cenę odnaleźć swojego ojca oraz zdobyć trzy dary. Tylko
wtedy uda mu się przemienić w czarodzieja i tylko wtedy będzie mógł władać
swoimi mocami. Niepowodzenie oznacza śmierć, dlatego Natan ma jedno wyjście –
musi uciec i odnaleźć sprzymierzeńców swojego ojca. Czy zdąży nim miną jego
siedemnaste urodziny? Czas goni, dlatego Natan nie może zwlekać ani chwili.
Tylko czy może komukolwiek zaufać?
(Opis
wydawcy): „We współczesnej Anglii, tuż
obok zwykłych ludzi, żyją dwie walczące ze sobą frakcje czarodziei i czarodziejek.
Szesnastoletni Natan jest nieślubnym synem najbardziej przerażającego i
brutalnego czarodzieja na świecie, Marcusa. Chłopak, mający mieszaną krew, żyje
uwięziony w klatce, bity i poniżany przez białych czarodziejów. Przed swoimi
siedemnastymi urodzinami musi uciec, by odszukać ojca i otrzymać od niego trzy
dary. Dzięki nim będzie mógł w pełni władać swoimi mocami, w przeciwnym razie
umrze. Nieustannie ścigany i śledzony, nigdzie nie jest bezpieczny. Nie może
zaufać nikomu, nawet własnej rodzinie. Nawet dziewczynie, którą kocha.”
Po
przeczytaniu książki, mam wobec niej dość mieszane uczucia, ale może zacznę od
plusów. Sama fabuła jest dość interesująca i potrafi zaciekawić na tyle, by
zechcieć poznać przygody głównego bohatera. Natan od samego początku nie ma
lekko – począwszy od urodzin aż do okresu niewoli, musi znosić wyższość białych
magów nad czarnymi. Ponieważ jego ojciec był czarnym magiem, jest skazany na wysłuchiwanie
docinek ze strony rówieśników. Później, gdy trafia do niewoli, zostaje zmuszony
cierpieć za zbrodnie, których nie popełnił. Muszę przyznać, że podczas czytania
tych fragmentów doświadczałam mnóstwa emocji, od przerażenia po złość i bardzo
współczułam głównej postaci. Byłam także bardzo ciekawa jak dalej potoczy się
akcja, czy Natan się uwolni i czy zdąży spotkać się z ojcem przed siedemnastymi
urodzinami. Historia Natana zawiera w sobie coś szczególnego, co każe śledzić
jego dalsze losy na wstrzymywanym oddechu.
Zakończenie
podobało mi się znacznie mniej z uwagi na jego sztampowość i chociaż autorka
postarała się o momenty zaskoczenia, trwogi i trudnych dla postaci dylematów to
jednak jestem odrobinę zawiedziona. Odejście ze świata niektórych bohaterów nie
spowodowało we mnie bólu serca, decyzje podejmowane przez Natana nie zawsze mi
się podobały, jedynie czarne charaktery dodały w finale trochę smaczku, ale
niezbyt wystarczająco, by poprawić moją opinię. Mimo wszystko jestem
zaciekawiona jak dalej potoczy się akcja i jak Natanowi uda się wybrnąć z
kłopotów, w które się wplątał.
Tym,
co najbardziej nie podobało mi się w książce to styl autorki. Na samym początku
nie mogłam w ogóle połapać się w fabule, ponieważ krótkie rozdziały były
urywkami ze wspomnień bohatera, zaś sam język wydawał mi się bardzo chaotyczny.
Później, gdy zaczyna się już właściwa historia, robi się trochę lepiej, ale
wciąż nie mogłam wczuć się w narrację i strasznie przeszkadzał mi język
powieści. Z dialogami też nie było dobrze – szybka wymiana zdań na poczekaniu
pomiędzy postaciami i praktycznie nic więcej to trochę za mało, by zainteresować
czytelnika. Opisy słabo rozwinięte, zaś świat przedstawiony leży i kwiczy. S.
Green najbardziej skupiła się na pokazaniu emocji bohatera i przeżywanych przez
niego przygodach, ale nie wyjaśniła zbyt wiele na temat elementów
fantastycznych, czy nawet różnicy pomiędzy działaniem białej i czarnej magii –
czytający musi się tego po prostu domyślić. Podobnie jest z innymi
zagadnieniami, autorka moim zdaniem wtrąca zbyt wiele akcji, a zbyt mało zasad tłumaczy
czytelnikowi.
Czy
polecam? Ze względu na przygody Natana, niektórym książka może się spodobać.
Mnie jednak nie zachwyciła, dlatego jeżeli jesteście wymagającymi czytelnikami,
odradzam. Czytając opis wydawcy, spodziewałam się znacznie więcej, ale się
rozczarowałam.
Okładka
przedstawia wizerunek noża, kluczowego dla fabuły książki. Obrazek utrzymany
jest w jesiennej kolorystyce, która niekoniecznie do mnie przemawia i wydaje mi
się dość nudna, jak na dzisiejsze graficzne możliwości. Czcionka duża i
czytelna, sprzyjająca szybkiemu czytaniu, tak jak lubię.
Za otrzymanie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Uroboros.
Podsumowanie:
+
wciągająca fabuła
+
szybkie zwroty akcji
+
przeżycia bohatera wywołują silne emocje u czytelnika
-
mało rozbudowane dialogi
-
słaby styl autorki
-
nieciekawa okładka
-
źle rozbudowany świat przedstawiony
Ilość
stron: 400
Wydawnictwo:
Uroboros
Gatunek:
fantasy
Rok
wydania: 2022 (z 2014)
Dla
kogo: dla młodzieży, dla fanów opowieści o potyczkach pomiędzy czarodziejami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz