Kilka dni temu miała miejsce premiera książki „jestem dość” Magdaleny Mikołajczyk, twórczyni bloga matkojedyna.com i artystki należącej do kabaretu „Szum”. Publikacja jest zbiorem felietonów bardzo często poruszających osobiste rozważania na temat życia, codzienności, intymnych przeżyć z przeszłości autorki. Magdalena Mikołajczyk snuje refleksje odnośnie prozaicznych czynności jednocześnie pokazując odbiorcy, że każda z nich czegoś uczy, z dystansem i wrażliwością podchodząc do wyjaśniania otaczającej ją rzeczywistości.
(Opis wydawcy): „niczym nie różnię się od ciebie. mam dokładnie te same przygody. powodzenia, jak upoluję promkę na ziemniaki w biedrze, i niepowodzenia, jak wyskubię sobie wszystkie skórki do krwi, choć mam hybrydę na paznokciach, właśnie po to, żeby nie skubać. przydarza mi się dokładnie to, co tobie. raz zaśpię i zrywam się jak poparzona, biegnąc gdzieś w czapce zupełnie niepasującej do outfitu, a raz wstanę jak skowronek i mam energię na umycie ośmiu okien. innym zaś razem biorę wolne od życia i przez brudne okna wyglądam lepszego jutra. tak jak ty, popełniam gafy i niezręczności. mam to samo co ty, jeśli idzie o taki wstyd, że aż parzy w tyłek na samo wspomnienie. chleb zawsze mi spada posmarowaną stroną do dołu. cięte riposty również przychodzą mi do głowy dopiero w domu. też nie wiem, czy pukać w urzędzie, czy od razu wchodzić. odkładam rozmowy telefoniczne w nieskończoność, aż wreszcie, gdy ktoś zadzwoni, mówię: właśnie miałam do ciebie dzwonić! też się cieszę, jak małpa z gwoździa, gdy znajdę dwa złote w zimowej kurtce. też mam takie pośladki, że każde majtki tną mi tyłek na pół w poprzek. też mam u góry rozmiar 34, a na dole 44. albo odwrotnie. ja też wyglądam źle w tych ubraniach, a których manekin wygląda dobrze. i choć czasem tęsknię za jakimś wielkim światem, który jest dla mnie przecież całkowicie nieosiągalny, to myślę: no ale przecież jesteśmy tacy sami. jesteśmy dość.”
Pierwsze, na co zwróciłam uwagę, czytając artykuły pani Magdy to forma treści. Od razu zaciekawiło mnie, dlaczego autorka każde zdanie w książce zaczyna od małej litery? Nawet tytuł na okładce, jak i nazwisko zostały napisane w ten sposób. Taki zabieg sprawia, że czytelnik zaczyna zastanawiać się nad przekazem artystki, jej sposobem patrzenia na świat, a także nad niezwykłą pomysłowością, która również przejawia się raz po raz przy analizie tekstu. Styl Magdaleny Mikołajczyk jest naprawdę nadzwyczajny, jednocześnie pełen sarkazmu, jak i głębokiej mądrości oraz szczerości wobec siebie, jak i czytelnika.
Autorka porusza często osobiste tematy, drążąc je dość szczegółowo i szukając odpowiedzi na nurtujące ją zagadnienie. Widać, że nie boi bawić się językiem literackim, świetnie posługuje się satyrą, ukazując przez to duży dystans do siebie, jak i życiowych trudności. Wydaje mi się, że tym, co tak wyróżnia twórczość M. Mikołajczyk to umiejętność właściwego doboru słów, a także przenikliwa obserwacja otaczającego ją świata i zdolność do dostrzeżenia głębi w zwyczajnych rzeczach oraz wydarzeniach przytrafiających się każdemu człowiekowi. Mało kto potrafi pisać w takim stylu i na tak dużym poziomie, dlatego jestem pod wielkim wrażeniem, zarówno talentu, jak i wyłaniającej się z treści osobowości pani Magdy.
Wszystkie artykuły napisane przez autorkę bardzo mnie poruszyły, zarówno te opowiadające o ważnych osobach w życiu artystki, jak i tych dotyczących jej własnych przemyśleń, wstydliwych przeżyć, komicznych zdarzeń oraz będących pewną formą terapii. Autorka wielokrotnie wspomina o swoim trudnym dzieciństwie, własnych upadkach i wzlotach. Dzięki jej ogromnej szczerości czytelnik może nie tylko zapoznać się z życiem M. Mikołajczyk, ale również wniknąć w drobne zakamarki własnej duszy i wyciągnąć ważne dla siebie refleksje.
Czy polecam? Obowiązkowo! Jest to jedna z ciekawszych książkowych pozycji na rynku i zasługuje na rozpowszechnienie. Myślę, że każdy może z tych tekstów wyciągnąć coś dla siebie, inaczej spojrzeć na swoje problemy oraz zdystansować się wobec otaczającej rzeczywistości.
Okładka, jak i grafika książki mocno się wyróżniają i przyciągają wzrok. Ilustracje na oprawie oraz wewnątrz publikacji są bardzo kreatywne, niemal każdy artykuł zawiera kolorowy papier i odpowiadający mu rysunek z bazgrołami oraz z hasztagiem jestem dość. Dzięki temu zabiegowi całość nie jest nudna i w pewien sposób ubarwia samo czytanie. Na przedłużeniach okładki zamieszczono krótką notatkę biograficzną autorki oraz obrazek bujanego fotela. Litery rozdziałów są duże i kolorowe. Czcionka przeciętnej wielkości, ale przyjemna w czytaniu.
Podsumowanie:
+ zabawny i barwny styl autorki
+ teksty skłaniające do refleksji
+ szczerość artystki z czytelnikiem
+ ciekawa forma zapisu treści
+ wyróżniająca grafika książki
+ artykuły, z których każdy wyciągnie coś dla siebie
- brak
Ilość stron: 288
Wydawnictwo: Muza S.A.
Gatunek: poradnik
Rok wydania: 2022
Dla kogo: dla miłośników tekstów skłaniających do refleksji nad sobą i życiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz