5.12.2022

"Eona. Ostatni Lord Smocze Oko" Alison Goodman

 

Poprzedni tom o przygodach Eony dostarczył mi tylu wrażeń, że z niecierpliwością zabrałam się do czytania kontynuacji jej losów. Alison Goodman przedstawia dalsze perypetie głównej bohaterki już po wybuchu rebelii w pałacu. Eona wraz z sojusznikami musi uciekać i znaleźć bezpieczną kryjówkę wśród ludzi należących do ruchu oporu oraz dotrzeć do ocalałego z rzezi cesarza. Niestety, nie może liczyć na swoją moc – smoki podstępnie atakują ją za każdym razem, gdy próbuje sięgnąć po pomoc smoczycy. Jedyna osoba, która może udzielić jej wsparcia to lord Ido, osłabiony w więzieniu zdrajca. To nie jest jedyny problem. Wkrótce odkrywa, że jej przodkini również wykazała się zdradą wobec cesarza. Smocza siła może ulec wymarciu i tylko Eona jest w stanie temu zapobiec, podobnie jak upadkowi Imperium. By to osiągnąć Eona zostanie zmuszona do wybierania dość ryzykownych sojuszy oraz do poświęcenia swoich uczuć wobec cesarza, manipulacji i kłamstw. Podstępny uzurpator Sethon pragnie całkowicie przejąć tron, zmieść ruch oporu z powierzchni ziemi i tylko Eona oraz cesarz stoją mu na drodze. Czy Eona znajdzie w sobie dość mocy, by przeciwstawić się Sethonowi i jego armii? Czy przetrwa jej uczucie wobec cesarza?



(Opis wydawcy): „Imperium Niebiańskich Smoków – od prawieków chronione przymierzem z dwunastoma duchowymi bestiami – chwieje się w posadach, gdy krwawy zamach stanu wynosi na tron fałszywego cesarza Sethona. Eona, zrzuciwszy przebranie chłopca, staje w obliczu najważniejszej próby. Jako pierwsza od pięciuset lat kobieta w statusie Lorda Smocze Oko dzięki więzi z Lustrzanym Smokiem może ocalić kraj przed zagładą. Jednakże moc płynąca ze zjednoczenia z niebiańskim zwierzęciem niesie ze sobą śmiertelne ryzyko, gdy dawny wróg zmienia się w sojusznika, a do głosu dochodzi czysto ludzka żądza władzy, kłamstwo, zdrada oraz… miłość.

W poprzednim tomie zachwycałam się stylem autorki i to wrażenie się we mnie nie zmieniło. Budowanie napięcia to coś, co Alison Goodman ma w małym paluszku. Podobnie jest z kreacją postaci i ukazywaniem emocji przez główną bohaterkę, uwypuklone dzięki narracji pierwszoosobowej. Każdy wątek został przedstawiony tak, że chciałam czytać więcej i więcej, dlatego ciężko było mi się oderwać od książki. Podobnie dzieje się z akcją – ta nie ustaje nawet na chwilę. Nawet z pozoru zwyczajne zdarzenia mają później ogromne znaczenie dla całej fabuły.

Trochę jestem rozczarowana główną bohaterką. Eona we wcześniejszej części podobała mi się znacznie bardziej, potrafiła ukazać wierność swoim zasadom, stanowczość i pokorę. W przebraniu chłopca zdawała się skrywać pewną tajemnicę i każdy jej krok wydawał się ryzykownym posunięciem. W tej części, kiedy zaczyna ukazywać swoją kobiecość, czasem odnosiłam wrażenie, że jest głupiutka przez zbytnie uleganie nastrojom oraz kaprysom. Mimo iż jej działania zazwyczaj przynosiły dobre efekty to raniła zbyt wiele ludzi wokół siebie, wykazując się niedojrzałością przez potrzebę uzyskania większej władzy. Do tego doszło jej niezdecydowanie i klasyczny trójkącik z rodzaju „nie mogę się zdecydować, którego mężczyznę mam wybrać”, co mocno mnie od niej odrzuciło.

W tej części autorka bardziej poleciała po schematach, co widać w konstrukcji fabuły, zachowaniu głównej bohaterki i samym zakończeniu, które choć nie było złe to jednak wydawało mi się trochę ciągnięte na siłę. Podobne odczucia mam zresztą wobec całej książki – wiele wydarzeń wydawało mi się sztucznie przedłużonych i bez wielu scen moim zdaniem można się było obyć. Podejrzewam, że A. Goodman starała się dodać więcej akcji i chociaż wyszło dość ciekawie to jednak niektórych wątków wsadziła za dużo. Całość nie wyszła źle, to wciąż dobra powieść z trzymającą w napięciu fabułą, ale nie zmienia to faktu, że pierwszy tom wydawał mi się ciut lepszy.

Czy polecam? Jeśli czytaliście poprzedni tom to nawet nie powinniście się zastanawiać. To wciąż dobra fantastyka w stylu orientalnym w dodatku z motywem smoków, który uwielbiam. Druga część wypada trochę słabiej, a jednak są w niej momenty nie pozwalające odpocząć nawet na chwilę. Jak najbardziej zachęcam Was do przeczytania całości.

Okładka przestawia ilustrację głównej bohaterki wraz ze smokiem w tle. Napisy tytułowe ładnie się wyróżniają. Na przedłużeniach oprawy zamieszczono notę biograficzną autorki oraz adnotacje odnośnie drugiego tomu. Czcionka duża i czytelna, sprzyjająca szybkiemu czytaniu. W środku książki zamieszczono również mapkę Imperium oraz kompas z dwunastoma smokami wraz z wyjaśnieniami. Rozdziały ozdobiono obrazkami smoków.

 

Podsumowanie:

+ lekkie pióro autorki

+ sceny trzymające w napięciu

+ narracja pierwszoosobowa

+ rozbudowany świat przedstawiony

+ ciekawa koncepcja smoków

+ dodatek w postaci mapki i grafiki smoków

- czasem irytująca bohaterka

 

Ilość stron: 656

Wydawnictwo: Telbit

Gatunek: fantasy

Rok wydania: 2011

Dla kogo: dla fanów fantastyki orientalnej z motywem smoków

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum

Szukaj