9.05.2023

"Biblioteka o Północy" Matt Haig

 


Uwielbiam nawiązania w literaturze do światów równoległych, dlatego „Biblioteka o Północy” znalazła się na mojej liście książek do przeczytania. Od samego początku byłam nastawiona do niej dość sceptycznie, ponieważ opis, jak i sam tytuł wydawał mi się trochę naciągany. Spodziewałam się średniej historii i sporego rozczarowania, ale czy rzeczywiście się rozczarowałam?

Za chwilę odpowiem Wam na to pytanie, ale wpierw czas na moje krótkie streszczenie fabuły: Nora Seed przeżywa bardzo ciężki dzień. Nagle umiera jej kot, zostaje pozbawiona pracy, uczeń rezygnuje z jej prywatnych muzycznych lekcji i nikt, absolutnie nikt się nią nie przejmuje. Czuje, że popełniła mnóstwo błędów w swoim życiu, w dodatku od dłuższego czasu zmaga się z depresją. Mając wszystkiego dość, decyduje się popełnić samobójstwo. Jednak zamiast spotkać się ze śmiercią, trafia do dziwnej biblioteki. Tam okazuje się, że może przeżyć swoje życie jeszcze raz na wiele sposobów, a także próbować tego, co ją ominęło. Czy Nora skorzysta z tej szansy? Czy uda jej się znaleźć życie, w którym będzie szczęśliwa?

(Opis wydawcy): „Mądra, przejmująca i podnosząca na duchu opowieść o żalu, nadziei i drugiej szansie. Gdzieś poza krańcami wszechświata znajduje się biblioteka wypełniona niezliczoną liczbą książek, z których każda jest historią innej rzeczywistości. Wszyscy czasami zastanawiamy się, jak inaczej mogłoby wyglądać nasze życie, ale co wówczas, gdyby to naprawdę było możliwe? Co, gdybyśmy zyskali okazję wejścia do takiej biblioteki i przekonania się na własnej skórze, czy jakieś inne życie byłoby rzeczywiście bezwarunkowo lepsze? Nora Seed staje w obliczu takiej właśnie szansy. Kiedy śmierć kota okazuje się kroplą, która przepełnia czarę, Nora postanawia rozstać się z tym światem i… trafia do Biblioteki o Północy. Otrzymuje możliwość nowego życia i dokonania innych niż dotąd wyborów – może wybrać inny kraj zamieszkania, uratować związek z narzeczonym, zrealizować marzenie o zostaniu glacjolożką. Każdy taki wybór to nowa przygoda, w trakcie której Nora musi odkryć, co tak naprawdę składa się na satysfakcjonujące życie. A przede wszystkim musi znaleźć odpowiedź na najważniejsze pytanie: co sprawia, że w ogóle warto żyć… .

Sam początek historii Nory trochę mnie odrzucił, ponieważ zarówno styl autora, jak i melodramatyczne nawiązanie do popełnienia samobójstwa głównej bohaterki wskazywały na raczej mierne przedstawienie fabuły. Jednak wrażenie było mylne i to nawet bardzo – po przeczytaniu kilkunastu stron, zaczęłam się wciągać aż nastał moment, od którego oderwanie się od książki stanowiło dla mnie nie lada wyzwanie. Losy Nory śledziłam aż do późnej nocy i z wielkim żalem odkładałam powieść na później. Już dawno nie spotkałam tak świetnie napisanej lektury – zarówno jeśli chodzi o lekkość pióra autora, jak i niesamowite przesłanie dla odbiorcy.

„Biblioteka o Północy” to powieść banalnie skonstruowana – fabuła opiera się na zbieraniu doświadczeń głównej postaci podczas odwiedzania swoich równoległych wcieleń. Wydawać by się mogło, że dla czytelnika przeżywanie na nowo wszystkich rozterek Nory jest nudne i zupełnie niepotrzebne, ale to tylko pozory. Autor wraz z każdym odwiedzanym przez bohaterkę życiem pokazuje jakie wnioski zostały przez nią wyciągnięte oraz jak bardzo rozwinęła się podczas podróży do swojego alternatywnego „ja”. Cała opowieść obfituje w mnóstwo pouczeń dla odbiorcy, a sama książka zmusza do refleksji niemal na każdej stronie. Prosty język oraz krótko opisane przygody Nory sprawiają, że cała historia jest bardzo łatwa w odbiorze i nadaje się do przeczytania dla każdego, kto lubi opowieści nakłaniające do pewnych przemyśleń.

Zakończenie całej książki, mimo iż wydawało mi się przewidywalne, sprawiło, że się wzruszyłam, a także nakłoniło do zadumy nad pewnymi fragmentami zawierającymi ważne przesłania egzystencjalne dla czytelnika. Kilka dni zajęło mi dojście do siebie na tyle, by nie myśleć o „Bibliotece o Północy”, tak wielkie zrobiła na mnie wrażenie.

Czy polecam? Bardzo! Jest to powieść jakich niewiele na rynku czytelniczym, pokazująca jak cenne i wyjątkowe jest samo życie. Wiem, że będę wielokrotnie wracać do tej książki, ponieważ zawiera w sobie niezwykle cenne wskazówki o tym, co dla człowieka powinno być ważne.

Okładka książki przedstawia „okna” z fragmentami żyć bohaterki. Jej wygląd nie zachęca mnie do sięgnięcia po lekturę – nie wiem czy jest to wina kolorystyki, a może nudna grafika, ale trochę mnie od niej odrzuca. Na przedłużeniach oprawy umieszczono rekomendacje czytelnicze. Czcionka jest duża i sprzyjająca szybkiemu czytaniu.

 

Podsumowanie:

+ prosty język powieści

+ banalnie opisana historia

+ przygody Nory zmuszają do refleksji

+ książka zawiera ważne przesłania dla czytelnika

+ niezwykle interesująca fabuła

- grafika książki

 

Liczba stron: 384

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Gatunek: fantastyka

Rok wydania: 2021 (z 2020)

Dla kogo: dla miłośników lekkich powieści z morałem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum

Szukaj