"Cień w żarze" Jennifer L. Armentrout

 

Prequel z uniwersum „Z krwi i popiołu”? Czemu nie :-) „Cień w żarze” jest pierwszym tomem serii „Z ciała i ognia” i opowiada o losach młodej dziewczyny, Serapheny Mierel, której misją, a nawet celem istnienia jest zgładzenie Pierwotnego Boga. Wie, iż jej zadanie może przesądzić o jej losie, ale nie dba swoje życie, kiedy lud Lasanii cierpi.

Od lat bowiem mieszkańców ziem królestwa trapi plaga nazywana Zgnilizną, niszcząca ich zbiory, roślinność i wszelkie życie tam, gdzie się pojawi. Według umowy zawartej pomiędzy przodkiem Serapheny a Pierwotnym, dziewczyna musi zostać jego Małżonką. Rodzina Serapheny ma jednak plan – jeśli rozkocha w sobie Pierwotnego, wtedy stanie się podatny na zranienie i dziewczyna będzie w stanie go zabić, a na skutek tego plaga przeminie. Jednak w dniu przywołania Boga ich plan się nie udaje, bowiem Pierwotny odrzuca Seraphenę. Dziewczyna popada w niełaskę wobec rodziny królewskiej. Odtąd Seraphena musi poradzić sobie z ciężkim brzemieniem odrzucenia oraz znosić nieustanne kpiny własnej rodziny. Wszystko zmienia się, gdy ścieżki jej oraz pewnego nieśmiertelnego krzyżują się, a Serpahena poznaje smak prawdziwej miłości.

(Opis wydawcy): „Seraphena Mierel swoją przyszłość zna od urodzenia. Jest Panną, Wybraną, oblubienicą przeznaczenia. Na mocy umowy zawartej przez jednego z przodków ma się stać Królową Małżonką Pierwotnego Śmierci i ocalić kraj przed zagładą. Jednak prawdziwe przeznaczenie Sery jest inne, wie o nim tylko garstka osób. Dziewczyna to wyszkolona zabójczyni, perfekcyjna i opanowana. Jej jedynym celem jest zgładzenie Pierwotnego. „Spraw, by się w tobie zakochał, stań się jego słabością i go zabij”. Ten misterny, przygotowywany od dawna, plan niweczy nieoczekiwane zachowanie oblubieńca podczas ich pierwszego spotkania. Winą za porażkę otoczenie obarcza ją, matka zaś nieustannie okazuje jej swoje rozczarowanie. Dla Sery życie traci sens. Czuje tylko pustkę i chłód. Do czasu, gdy poznaje jego – boga o przenikliwym spojrzeniu, któremu los śmiertelników nie jest obojętny…”.

Seria „Z krwi i popiołu” ma swoje wady, ale też świetnie się ją czyta. Zwłaszcza do gustu przypadł mi trzeci tom, który na każdym kroku zachwycał mnie niespodziewanymi zwrotami akcji. Trochę bardziej narzekałam w przypadku pierwszej części, ponieważ zapowiadała się ciekawie, to jednak czegoś jej zabrakło, by mnie zachwycić i obawiałam się, że „Cień w żarze” okaże się podobnym zawodem. Jednak szybko sprostowałam swoje myślenie, gdyż od samego początku intensywnie wciągnęłam się w losy Serapheny.

Co tu się nie działo… akcja książki od pierwszych stron niesamowicie mnie przykuła do krzesła i z bólem odrywałam się do codzienności. Autorka świetnie przeplata wątki i zmienia bieg wydarzeń, by maksymalnie podkręcić tempo. Jednocześnie czytelnik nie ma wrażenia, że pewne sceny pędzą zbyt szybko, wiele wątków równoważonych jest dialogami pomiędzy bohaterami, które dostarczają mnóstwo szczegółów kluczowych dla całej fabuły. Nie nudziłam się podczas czytania tak jak to było w przypadku niektórych fragmentów serii „Z krwi i popiołu”, jak na razie śmiało mogę stwierdzić, że początek tego cyklu jest znacznie ciekawszy od swojej „rodziny”.

Najbardziej urzekł mnie motyw bogów, przepowiedni, umiejętności głównej bohaterki oraz… Ash. Kurczę, wydawał mi się o wiele sympatyczniejszy niż Casteel, który w pewnym momencie zaczął działać mi na nerwy. Bardzo lubię kiedy główne postacie mają wyjątkowe zdolności, dlatego Ash stał się moim faworytem. Również Seraphena jest niczego sobie, chociaż na początku byłam trochę negatywnie do niej nastawiona ze względu na powielenie przez autorkę motywu Panny. Szybko jednak zmieniłam do niej podejście, gdy wraz z dziejącymi się wydarzeniami zaczęłam poznawać jej charakter. Kiedy jeszcze doszedł motyw ukrywanej przez nią mocy przed samym bogiem, a także sekretne zamiary względem pewnych indywiduów, coraz bardziej ciekawiły mnie jej losy.

Jennifer L. Armentrout w tej książce skupiła się na przedstawieniu świata bogów oraz na dziejach krain zamieszkałych przez nieśmiertelnych. Historia Serapheny i Asha jest retellingiem mitu o Hadesie i Persefonie umieszczonym w uniwersum „Z krwi i popiołu” dziejącym się na wiele lat przed opowieścią o Poppy i Casteelu. Najlepsze jest to, że wcale nie czułam, iż jest to mit, owszem pewne motywy powielały się, a jednak autorka dodała sporo od siebie tworząc zupełnie nową fabułę. Pojawia się też sporo elementów fantastycznych, które uwielbiam takich jak: bogowie i ich niezwykłe talenty, obdarowana mocą śmiertelniczka, smoki, przepowiednia, wymiary i krainy niedostępne zwykłym ludziom, przesiąknięci złem przeciwnicy o przewyższających głównych bohaterów umiejętnościach, a także upiory i im podobne stwory. Wszystko to uzupełnione jest bogatym wątkiem romantycznym i pikantną erotyką.

Zakończenie książki pozwoliło na wyjaśnienie niektórych kwestii związanych z Serą, ale także namnożyło jeszcze więcej pytań odnośnie dalszych losów bohaterów. Nawiązuje częściowo do wydarzeń dziejących się wiele lat później w tomach o Poppy i Casteelu. Jak zwykle autorce pod sam koniec udało się mnie zaskoczyć i z utęsknieniem czekam na kolejny tom serii.

Czy polecam? Bardzo. Zwłaszcza fanom opowieści z udziałem bogów, wpierw jednak zachęcam do zapoznania się z pozostałymi tomami uniwersum „Z krwi i popiołu”, gdyż pojawiają się wątki mocno powiązane z wydarzeniami w nich zawartymi.

Okładka przedstawia sztylet na tle liści, korzeni drzew i oka drapieżnika. Na przedłużeniach oprawy umieszczono reklamę pozostałych książek z tego uniwersum oraz biografię autorki. Wklejka jest mapą królestwa Lasanii. Czcionka czytelna, sprzyjająca szybkiemu czytaniu.

Za egzemplarz książki bardzo dziękuję wydawnictwu You&YA .

Podsumowanie:

+ wartka akcja

+ nagłe zwroty fabularne

+ rozwinięty wątek romantyczny

+ nawiązanie do mitu Hadesa i Persefony

+ narracja pierwszoosobowa

+ bogaty świat przedstawiony

+ motyw bogów

+ styl autorki

+ interesujące postacie

+ grafika książki

- brak

 

Liczba stron: 640

Wydawnictwo: You&YA

Gatunek: fantasy, paranormal romance

Rok wydania: 2023 (z 2021)

Dla kogo: dla fanów opowieści o bogach.