Mój zapał do poznawania twórczości pisarki wciąż trwa. Tym razem wybór padł na książkę o tytule „Sonata o niezapominajce”. Historia w niej zawarta opowiada o trudnym i niespełnionym uczuciu z lat młodzieńczych, które kładzie się cieniem na związek małżeński. Audrey jako młoda dziewczyna marzy o miłości zapierającej dech, chwilach pełnych szczęścia i uniesienia, a także życiu u boku kogoś, kto szczerze odwzajemniałby jej uczucie. Wkrótce nadarza się ku temu doskonała okazja.
Do rezydencji jej rodziców przybywają dwaj młodzieńcy poszukujący kandydatki na żonę. Audrey i Louis zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia. W tajemnicy przed innymi wymykają się na schadzki i obiecują sobie dozgonną miłość. Jednak rodzice i reszta małej społeczności nie aprobują Louisa, który wydaje się być wiecznym marzycielem i obrazą wszelkich przyjętych manier. Wkrótce brat Louisa, Cecil prosi Audrey o rękę. Przygnębiona rodzinną tragedią oraz presją rodziny, Audrey zgadza się wyjść za człowieka, którego nie kocha. Audrey zostaje zmuszona do prowadzenia życia, którego zupełnie nie chciała. Jak potoczą się jej losy? Czy Louis, którego Audrey spotka po latach wreszcie doczeka się szczęśliwego zakończenia?(Opis wydawcy): „Audrey dorasta w Argentynie, w zamożnej brytyjskiej rodzinie. Marząc o romantycznej miłości, nie spodziewa się, że już niedługo posmakuje życia poza granicami konwenansów obowiązujących w jej świecie. Dziewczyna bez pamięci zakochuje się we wrażliwym Lousie. Młody pianista komponuje dla niej Sonatę o niezapominajce, w rytm której zakochani wkraczają w świat miłości. Trzymany w tajemnicy związek kończy rodzinna tragedia. Audrey nie chce przysparzać dodatkowych trosk rodzicom i zgodnie z ich oczekiwaniami wychodzi za poważnego Cecila, starszego brata Louisa. Choć mąż i ukochane córki dadzą Audrey szczęście, w jej uszach wciąż będzie brzmieć Sonata o niezapominajce. Czy los da jej drugą szansę? Czy młodzieńcza miłość wytrzyma konfrontację z latami małżeństwa?”
Autorka opowiadanie historii rozpoczyna od krótkiego wstępu, w którym przedstawia główną bohaterkę stojącą na progu starości wraz z jej rodziną. Następnie w kolejnych rozdziałach przechodzi do dawniejszego okresu, do młodości Audrey i jej pierwszego silnego zakochania, rzutującego na jej przyszłe życie. Muszę przyznać, iż początek książki odrobinę mnie zawiódł, ponieważ akcja rozkręcała się w zwolnionym tempie. Z tego powodu ciężko przychodziło mi wciągnięcie się w losy bohaterów. Relacje Audrey z braćmi Forrester oraz z jej bliską rodziną nie zostały w mojej ocenie opisane zbyt ciekawie. Pojawiło się mnóstwo wątków romantycznych wraz z fragmentami skandali, które na dłuższą metę wyjątkowo mnie zmęczyły. Dopiero później, kiedy Audrey doświadcza bolesnej straty i pierwszych dramatycznych momentów w swoim życiu, wreszcie fabuła zainteresowała mnie na tyle, że byłam zaintrygowana jej dalszą przyszłością.
Santa Montefiore znów posłużyła się wielowątkowością, opowiadając o różnych postaciach, nie tylko o Audrey, chociaż sceny z nią związane pojawiały się najczęściej. Z równą uwagą śledziłam także losy jej córek, rodziny Audrey, rodziny Forrester i osób z którymi mieli do czynienia. W ten sposób powstała interesująca saga, opisująca wpływ pierwszej i jedynej miłości na życie człowieka, przedstawiająca smutną historię o przebaczeniu, a także o akceptacji tego kim się jest. Całość została skonstruowana za pomocą rozbudowanego stylu, skupiającego się głównie na przeżyciach postaci, ich rysie psychologicznym, opisie dramatycznych oraz szczęśliwych sytuacji, a także na rozbudowanych dialogach.
Ogólnie książka jest dobrze dopracowana, zawiera również interesujące przesłanie dla czytelnika dotyczące zakochania, małżeńskiej miłości, zmaganiu się z trudnościami życia. W porównaniu jednak z takimi tytułami autorki jak „Tu i teraz”, czy też „Szkatułka z motylem” miałam pewien niedosyt. „Sonata o niezapominajce” skupia się głównie na relacjach romantycznych, a także na zawiłościach związanych ze związkami i skandalami, dlatego nie do końca trafiła w mój gust, ponieważ w obyczajówkach cenię sobie też inne wątki. Zakończenie jednak wynagrodziło mi trochę ten ból, silnie wpływając na emocje i dając sporo satysfakcji.
Czy polecam? Tak, jest to piękna książka, podobnie jak inne tytuły od autorki. Polecam go jednak tym, którzy cenią sobie historie o trudnej miłości, z nastawieniem na główny wątek romantyczny.
Okładka przedstawia ilustrację graficzną posiadłości argentyńskiej. Wklejka utrzymana w zbliżonej estetyce oprawy. Na skrzydełkach umieszczono fragment książki wraz z notą biograficzną pisarki. Czcionka małej wielkości w formacie sprzyjającym szybkiemu czytaniu.
Podsumowanie:
+ wielowątkowość
+ rys psychologiczny postaci
+ przemiana bohaterów
+ akcja dzieje się na przestrzeni dekad
+ książka z przesłaniem dla czytelnika
+ styl literacki
+ realistycznie opisana powieść
- czasem spowolniona akcja
Liczba stron: 480
Wydawnictwo: Świat Książki
Gatunek: obyczajowy, romans
Rok wydania: 2021 (z 2003)
Dla kogo: dla miłośników historii romantycznych o trudnym uczuciu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz