16.04.2024

"Burza kolorów" Damian Dibben

 


Książki z serii butikowej Wydawnictwa Albatros kusiły mnie już od kilku lat, jednak żadnej z nich do tej pory nie czytałam. „Burza kolorów” to moja pierwsza przygoda z edycją butikową. O czym jest fabuła tej powieści?

Zorzo Barbarelli jest malarzem i marzycielem. Jego największym pragnieniem jest zdobycie sławy i praca dla najbogatszych elit w społeczeństwie. Niestety, na to nie może sobie pozwolić – od dawna tonie w długach i ledwo wiąże koniec z końcem. Prowadzi skromną pracownię malarską, w której terminuje swoich uczniów. Pewnego dnia do jego uszu dobiega wieść o odnalezieniu koloru, który może zrewolucjonizować sztukę. Wbrew rozsądkowi i nie bacząc na niebezpieczeństwo, postanawia zdobyć się na odwagę i odnaleźć człowieka, który jest w stanie doprowadzić go do tajemniczego pigmentu. Wszystko ma jednak swoją cenę. Zorzo nie wie, że na jego drodze stanie pewna kobieta, która na zawsze odmieni mu życie i przypieczętuje jego los. Jak potoczy się historia Zorzy? Czy uda mu się dotrzeć do owianego legendą koloru?

(Opis wydawcy): „Oszałamiająca opowieść o sztuce i ambicji, miłości i zdradzie, pasji i obsesji. Szaleńczy wyścig, w którym biorą udział najsłynniejsi artyści epoki renesansu. Witajcie w szesnastowiecznej Wenecji. Tu rywalizacja o sławę i fortunę może oznaczać walkę o życie. Królewski błękit, biel ołowiowa, żółcień cytrynowa, zieleń królewska, cynober, róż perski, indygo, błękit lazurowy, czerń kostna, zieleń oliwinu, ultramaryna, egipski błękit i dziesiątki innych barw… Wenecja pławi się w ich bogactwie, ale wciąż chce więcej. Kiedy roznosi się wieść o pojawieniu się nowego pigmentu, o zdobycie go rywalizują najwięksi malarze z całych Włoch, nawet sam Leonardo i Michał Anioł. Niezrażony konkurencją wenecki malarz Zorzo Giorgione staje do walki o zdobycie skarbu. Stawką jest nie tylko nowy pigment, nazywany księciem Orientu, ale także duże zlecenie. I tajemnicza kobieta o imieniu Sybille.

Dość szybko wciągnęłam się w lekturę tej książki. Od razu spodobał mi się styl autora, który pomimo lekkości posiada też bogactwo językowe, przynajmniej w przypadku opisów. Zwłaszcza barwy i ich nazwy oraz zastosowanie w konkretnych sytuacjach zrobiły na mnie pozytywne wrażenie. Autor posłużył się ciekawym zabiegiem łącząc przemyślenia głównego bohatera z wyobrażeniem ważnych dla niego scen z życia – Zorzo często marzył o tym w jaki sposób namalowałby konkretne momenty rozgrywające się przed jego oczami oraz podziwiał krajobrazy i dodawał w myślach pigmenty odpowiadające niektórym rzeczywistym barwom. W moim odczuciu Damian Dibben solidnie przyłożył się do skonstruowania tej postaci. Nie tylko zadbał o marzycielski charakter Zorza, ale też postarał się o oddanie całkowicie innego postrzegania przez niego świata, tak bardzo związanego ze sztuką.

Czytelnik nie tylko może zanurzyć się do świata oglądanego oczami Zorza, ale też poznać oblicze renesansu z perspektywy malarzy. Niemal na każdym kroku autor nawiązuje do sztuki i historycznych postaci, dodając do niektórych scen Leonarda da Vinci, Michała Anioła, Giovanniego Belliniego i innych. Zorzo również został wykreowany na podstawie żyjącego w 1510 roku Giorgiona Barbarelliego. Trudno mi ocenić czy autorowi udało się to dobrze, czy też nie, pozostawiam to w ocenie odbiorcom. Z mojego punktu widzenia zabieg ten wyszedł interesująco, a postać Zorza jest na tyle absorbująca, że można porządnie wciągnąć się w tę opowieść.

Trochę gorzej oceniam akcję książki, która chociaż z początku była w moim odczuciu ciekawa, o tyle z czasem stopniowo się rozmyła. Po cichu liczyłam bardziej na historię przygodową, tymczasem autor poszedł bardziej w kierunku perypetii miłosnych i dramatyzmu. Ostatecznie nie wyszło źle, ale odrobinkę się rozczarowałam. Natomiast zafascynował mnie finał, który jednocześnie zaszokował, zasmucił i skłonił do refleksji. Można podsumować, iż zakończenie mocno podciągnęło moją całościową ocenę powieści.

Czy polecam? Tak, zwłaszcza fanom literatury pięknej, jak i tym, którzy lubią nawiązania do historii, sztuki i malarstwa oraz w pewien sposób fascynują się okresem renesansu; również zainteresowanym samą Wenecją.

Okładka przedstawia ilustracje graficzne w kolorowych barwach na ciemnym tle. Tytuł i kropki obecne na okładce zostały wyróżnione złotymi barwami. Oprawa twarda, wygrawerowane elementy również ozdobiono złotym kolorem. Wklejka utrzymana w tonacji okładki. Czcionka dużej wielkości, sprzyjająca szybkiemu czytaniu.

 

Podsumowanie:

+ styl autora

+ liczne nawiązania do sztuki

+ interesujący główny bohater

+ ukazanie czasów epoki renesansu w świetle malarstwa

+ bogate opisy również często nawiązujące do sztuki

+ przedstawienie historycznych postaci

+ przejmujące zakończenie, skłaniające do refleksji

+ oprawa książki

+ grafika książki

- momentami zwalniająca akcja

 

Liczba stron: 384

Wydawnictwo: Albatros

Gatunek: literatura piękna

Rok wydania: 2023 (z 2022)

Dla kogo: dla miłośników powieści historycznych, odnoszących się do malarstwa i czasów renesansu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum

Szukaj