10.01.2022

"Nocna Droga" Kristin Hannah

 

W swojej całej karierze czytelniczej przeczytałam zaledwie dwie książki Kristin Hannah, dlatego przyszła kolej na trzecią. „Nocna Droga” to powieść opisująca losy nastolatków, których łączy wyjątkowa przyjaźń. Niestety, jedna noc, jedna błędna decyzja i w ich życiu pojawia się tragedia, która już na zawsze odmienia ich życie. Skutki tego wieczoru będą ciągnąć się dla bohaterów przez lata, lecz to nic wobec targających nimi poczucia winy, gniewu, żalu, czy niesprawiedliwości. Najtrudniejszym jednak wyzwaniem okaże się dla nich przebaczenie, ale może jest ono potrzebne, by uwolnić się od cieni przeszłości?



Przez osiemnaście lat Jude Farraday stawiała potrzeby dzieci ponad własne i było warto: bliźniaki Mia i Zach wyrosły na parę bystrych szczęśliwych nastolatków. Kiedy do niewielkiej zżytej społeczności dołącza Lexi Baill – dziewczyna, która ma za sobą trudne dzieciństwo i bolesną przeszłość – Jude nie kryje radości. Lexi szybko zaprzyjaźnia się z Mią, a kiedy Zach zakochuje się w Lexi, cała trójka staje się nierozłączna. Jude zawsze robiła wszystko, by uchronić dzieci przed niebezpieczeństwem. Pewnej letniej nocy jej najgorsze lęki się urzeczywistniają. Jedna feralna decyzja raz na zawsze odmienia losy nastolatków. Rodzina Farradayów staje przed najcięższą próbą, a Lexi traci wszystko, na co długo pracowała. Bohaterowie będą musieli stawić czoła konsekwencjom albo znaleźć siłę, by… przebaczyć.” Gdy Lexi dostaje wiadomość o istnieniu jedynej żyjącej krewnej, która mogłaby zaopiekować się nią, wyrywając jednocześnie z sierocińca, dziewczyna nie kryje radości, ale też obaw. Wkrótce przybywa do małej miejscowości, gdzie ma szansę na nowe życie i nowe znajomości. Rozpoczynając naukę w liceum, poznaje Mię i Zacha Farradayów, z którymi szybko się zaprzyjaźnia. Jude Farraday zaczyna traktować Lexi jak własną córkę i cieszy się, że bliźniaki spotkały tak wspaniałą osobę. Kilka lat później, gdy nastolatki kończą szkołę i zbliża się czas wyboru studiów, Zach i Lexi wyznają sobie miłość. Ich sielanka nie trwa jednak długo. Tuż przed zakończeniem roku, dochodzi do poważnej tragedii, z której postacie otrząsać się będą jeszcze przez długie lata. Lexi poniesie konsekwencje wspólnej decyzji, które wkrótce zamienią jej życie w prawdziwe piekło. Jude zaś, zostanie zmuszona do stawienia czoła własnym lękom, ale i tak najtrudniejsze okaże się przebaczenie nie tylko innym, ale też sobie. Jak bohaterowie poradzą sobie wobec przeciwności losu? Czy po traumie istnieje jeszcze jakakolwiek nadzieja na przyszłość?

Po lekturze „Odległych brzegów” oraz „Prawdziwych kolorów” zdążyłam polubić styl opowiadania historii przez Kristin Hannah na tyle, że urosła do rangi moich ulubionych autorek. Sporo jednak minęło odkąd zapoznałam się z jej książkami i stąd decyzja, by nadrobić trochę zaległości ze świata obyczajówek. Przywykłam do ciekawego przedstawienia postaci, bogatego języka oraz głębi ukazania uczuć bohaterów, dlatego mocno zdziwiłam się, gdy zaczęłam czytać „Nocną Drogę”. Książka nieco różni się od podanych wcześniej przeze mnie tytułów, ale tym razem wypadła dość słabo na ich tle. I chociaż nie brakuje jej wymienionych przeze mnie elementów to uważam, że K. Hannah trochę przesadziła z rozwinięciem akcji. Nim dotarłam do interesującego mnie fragmentu i konfliktu fabularnego zdążyłam przeczytać jakieś sto siedemdziesiąt stron. Jest to prawie połowa książki! Jak dla mnie to zdecydowanie za długo. Historia znajomości Lexi, Mii i Zacha, choć ciekawa, została zbyt przedłużona i wiele scen było dla mnie zupełnie niepotrzebnych. Podobnie sprawa ma się z kolejnymi etapami fabuły – przeżycia Jude, choć interesujące i wywołujące silne emocje, także są za bardzo rozciągnięte, a przez to książka staje się momentami męcząca. Z kolei wydarzenia, które rzeczywiście mnie zaintrygowały, zostały przez autorkę pominięte lub opowiedziane w tempie ekspresowym.

Kolejna sprawa to kreacja postaci. Nie wiem jakim cudem, ale nastoletni bohaterowie strasznie mnie wkurzali. Pomimo przestawienia przez autorkę wyjątkowości Mii i Zacha, ja w nich tej wyjątkowości nie widziałam. Lexi jeszcze udało się zdobyć moją sympatię, ale to chyba jedyna tak barwną osobowość, prócz Grace. Także Jude stała się dla mnie istnym czarnym charakterem, ale jej sytuacja i przeżycia w pewien sposób ją usprawiedliwiają… lecz i tak jej nie polubiłam. Później, gdy akcja już nabiera tempa i wyjaśnia się znacznie więcej, autorka ujawnia przemianę postaci, głębię ich przeżyć, także wady i zalety, walkę z traumatycznymi przeżyciami, akceptację rzeczywistości oraz bolesną przeszłość, więc wreszcie zaczyna robić się ciekawiej. Jude oraz inni pokazują swoje bardziej ludzkie oblicze, a także własne zmagania z poczuciem winy. Jednak dopiero koniec powieści objawia czytelnikowi tą umiejętność drążenia emocji u K. Hannah, którą tak uwielbiam, a także pewne przesłanie dla czytelnika, dlatego chociaż początek książki jest w mojej ocenie dość nudny, to warto być cierpliwym, by poznać tę historię do ostatniej strony.

Myślę, że jeśli jesteście fanami Kristin Hannah to ta książka mimo wszystko powinna przypaść Wam do gustu. Jeśli jednak jeszcze nie czytaliście żadnej jej powieści to odradzałabym zaczynanie od „Nocnej Drogi” ponieważ możecie się dość szybko zniechęcić, chyba że wolno rozwijająca się akcja Wam niestraszna. Polecam ją raczej dla bardziej zaawansowanych czytelników, zwłaszcza interesujących się tematyką poczucia winy, przeżywania żałoby i przebaczenia u bohaterów. I żeby nie było niejasności – nie oceniam tej historii źle, bo jest to wciąż dobra powieść, ale skróciłabym ją o jakieś sto stron, bo przedstawione wydarzenia były po prostu za długie.

Okładka przedstawia zdjęcie drogi na ciemnym tle i idącej postaci w stronę światła. Jak dla mnie, jest to bardzo symboliczne nawiązanie do całości historii i chociaż wydaje się dość ponure to dobrze oddaje klimat książki. Treść została podzielona na dwie części, z której każda poprzedzona jest cytatem. Czcionka duża i czytelna.

 

Podsumowanie:

+ dokładne oddanie uczuć bohaterów

+ przedstawiona przez autorkę historia wzrusza i wywołuje emocje u czytelnika

+ ukazanie przemiany postaci

+ okładka dokładnie nawiązująca do fabuły książki

- akcja na początku rozwija się dość wolno

- bohaterowie czasem denerwują

 

Ilość stron: 456

Wydawnictwo: Świat Książki

Gatunek: obyczajowy

Rok wydania: 2021 (z 2020)

Dla kogo: dla osób lubiących wzruszające historie o przebaczeniu, poczuciu winy, żałobie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum

Szukaj